Martin Smolinski: Wiem, że będę rezerwowym, ale dam z siebie wszystko

Martin Smolinski jest jedną z nowych twarzy w zespole Unibaxu Toruń. W barwach Drużynowych Mistrzów Polski Niemiec będzie pełnił funkcję rezerwowego i swoistej alternatywy na wypadek kontuzji, bądź też słabszej dyspozycji podstawowych zawodników.

Niemiec jest niezwykle zadowolony ze swojego wyboru i na każdym kroku podkreśla pełen profesjonalizm w postępowaniu toruńskich działaczy. - To naprawdę dobry klub. Działacze zaoferowali mi bardzo dobry kontrakt. Wszystko było sformułowane w języku angielskim i dzięki temu obyło się bez żadnych problemów językowych. Naprawdę pełen profesjonalizm - uważa Niemiec.

Smolinski w barwach "Aniołów" będzie pełnił funkcję zawodnika rezerwowego. 25-letni zawodnik wierzy, jednak, że przekona do siebie działaczy i otrzyma szansę występów w toruńskiej ekipie. - Wiem, że będę rezerwowym, ale dam z siebie wszystko i mam nadzieję, że dzięki temu wskoczę do składu - dodaje.

Ostatni sezon Smolinski spędził na zapleczu Speedway Ekstraligi w barwach zespołu z Grudziądza. Niemiec uważa, że jego wyniki nie były najgorsze, choć zdaje sobie sprawę, że stać go na więcej. Jak się okazuje, najwięcej problemów Smolinskiemu sprawiły starty na grudziądzkim owalu. - Nie był to najgorszy sezon, ale spisywałem się słabo, zwłaszcza nie mogłem się odnaleźć na bardzo śliskim torze w Grudziądzu - podkreśla.

W porównaniu z zeszłym sezonem skład toruńskiej ekipy nie uległ znacznemu przemeblowaniu. Zdaniem Niemca, "Anioły" tworzą niezwykle mocny zespół. Smolinski wierzy, że również będzie miał swój wkład w sukcesy drużyny. - Myślę, że jesteśmy naprawdę dobrym zespołem. Wszyscy wiemy jednak, że w żużlu wszystko może się zdarzyć. Nie mogę się doczekać, kiedy dam z siebie wszystko dla klubu - dodaje 25- latek.

Toruński zespół znów powinien być jednym z pretendentów do walki o mistrzowski tytuł. Kto zdaniem Niemca może pokrzyżować plany podopiecznym Jacka Gajewskiego? - Każdy zespół jest mocny, nigdy nie trafisz i nie odgadniesz, który zespół zaskoczy i okaże się rewelacją - zauważa Niemiec.

Smolinski nie stawia przed sobą wygórowanych celów na nowy sezon. Jak podkreśla, chciałby przede wszystkim pokazać się z jak najlepszej strony. - Chciałbym zrobić krok do przodu i być nieco bardziej pewniejszy w swojej jeździe, przez co mógłbym za każdym razem zdobywać duże ilości punktów. Występy w Grand Prix są moim marzeniem i snem. Sięgając wzrokiem w przeszłości trzeba przyznać, że straciłem dużo środków finansowych. Mam naprawdę dobrych sponsorów, co bardzo mi pomaga i z tego miejsca chciałbym im bardzo podziękować. Niestety, pod względem finansowym nie jest łatwo w Grand Prix - kończy nowy nabytek toruńskiej ekipy.

Komentarze (0)