Niepotrzebne obawy o Piotra Pawlickiego? "On zaprzeczy regule"

Średnie biegopunktowe zawodników zazwyczaj znacząco spadają, gdy ci przechodzą w wiek seniora. - Nie wiem czy moje słowa się sprawdzą, ale moim zdaniem z Piotrkiem Pawlickim nie będzie takiego problemu - mówi Jan Krzystyniak.

W ostatnich dwóch sezonach PGE Ekstraligi Piotr Pawlicki był najskuteczniejszym zawodnikiem leszczyńskiego zespołu. W mistrzowskich rozgrywkach 2015 jego średnia biegopunktowa wyniosła 2,192. Można się jednak zastanawiać, jaki wpływ na wyniki tego zawodnika będzie miał fakt, iż rozpoczyna on jazdę w roli seniora.

- Znamy wiele przypadków, że juniorzy osiągali sukcesy w drużynie i indywidualne, a później, gdy wchodzili już w dorosłe życie żużlowca, gdzieś się gubili. Ich jazda, jeśli chodzi o wyniku, odwracała się często o 180 stopni. Oczywiście na niekorzyść. Pewne obawy można mieć więc także wobec Piotra Pawlickiego. Jego zadanie będzie tym trudniejsze, że awansował do Grand Prix. Jedenaście turniejów, które tam odjedzie można porównać ze startami w dodatkowej lidze. Piotrek będzie miał więc niewiele czasu na życie prywatne, a wszystko będzie kręciło się od jednych do drugich zawodów - zaznaczył Jan Krzystyniak.

Nadchodzący sezon może okazać się momentem przełomowym w karierze Piotra Pawlickiego. Zawodnik ten będzie zdany głównie na siebie, gdyż jego starszy brat - Przemysław, przeniósł się do klubu z Gorzowa. - Nie wiemy jak Piotrek w tym wszystkim się odnajdzie. Ja osobiście jestem jednak o niego spokojny. Może nie wszyscy podzielają moje zdanie, ale uważam, że Pawlicki będzie zaprzeczeniem reguły i przejście w wiek seniora nie zrobi na nim dużego wrażenia. Spodziewam się, że nadal będzie skuteczny jak do tej pory w lidze, a z dobrym skutkiem może pojechać też w Grand Prix. Do tej pory radził sobie z dużo starszymi i bardziej doświadczonymi rywalami i nie powinno ulec to zmianie - ocenił były szkoleniowiec.

Postawa Piotra Pawlickiego może być poza tym kluczowa dla wyniku, jaki osiągnie w tym roku Fogo Unia Leszno. - To właśnie wtedy, gdy ten zawodnik podpisał nowy kontrakt z klubem, leszczynianie stali się głównymi faworytami ligi. To bardzo mocna drużyna, a Piotrek Pawlicki może być jednym z kluczowych, jeśli nie jej kluczowym ogniwem. Znakiem zapytania są co prawda mniej doświadczeni juniorzy, ale oni też już pokazywali, że potrafią wygrywać. W tym roku powinni dać Unii wystarczająco dużo, by ta mogła włączyć się do walki o mistrzostwo - podsumował Krzystyniak.

Źródło artykułu: