Jak informowaliśmy już wcześniej, w Tarnowie dosypano blisko 400 ton nowej nawierzchni. Gdyby nie zdecydowano się na ten krok, istniałoby ryzyko, że tor zacznie sprawiać gospodarzom pewne problemy i budzić zastrzeżenia u osób funkcyjnych. Dosypana nawierzchnia może sprawić, że w Tarnowie będzie nieco bardziej przyczepnie. Zmianami na torze Jaskółki mogą zaskoczyć swoich rywali.
Pierwszym poważnym sprawdzianem zespołu Pawła Barana będzie mecz z Fogo Unią Leszno, która przyjedzie do Tarnowa w drugiej kolejce ligowej. Jaskółki nie mają dobrej passy z tym rywalem. Leszczynianie wygrali tam w poprzednim sezonie, a także w play-offach rozgrywek 2014. Unia Tarnów chciałaby, aby zła passa odwróciła się na początku tegorocznych rozgrywek ligowych.
- Liczymy, że tor po dosypaniu nawierzchni będzie nadal naszym atutem, a rywalom przynajmniej początkowo sprawi problemy. Będziemy mieć poza tym więcej możliwości. Być może tor będzie bardziej "pod koło" - mówi trener Paweł Baran.
Więcej na temat tarnowskiego toru będzie można powiedzieć dopiero po pierwszych treningach punktowanych. O ile pozwoli na to pogoda, przed startem ligowego sezonu do Tarnowa zawitają Eko-Dir Włókniarz (22.03), Ekantor.pl Falubaz (25.03) i Stal Rzeszów (5.04). - Myślę, że mecze kontrolne pozwolą nam odpowiednio spasować się z torem, by w sezonie nie było z tym żadnego problemu. Teraz liczymy na to, by na odjechanie sparingów pozwoliły nam warunki pogodowe - wyjaśnia szkoleniowiec.
Trzeba przyznać, że Jaskółki rozpoczną rozgrywki w Tarnowie od meczów z mocnymi rywalami. Już tydzień po wizycie Fogo Unii zawita do nich Stal Gorzów. Później zmierzą się u siebie z Betardem Spartą i Falubazem.
Nie tak dawno smiali sie z naszych zawodnikow.
A na poczatek ligi ledwo wode zrobili.
Nie wspominajac o lomocie na wlasnych smieciach.
Rok t Czytaj całość