Dawid Lampart, Karol Baran, Maciej Kuciapa, Jozsef Tabaka, Grzegorz Bassara, Mateusz Rząsa i Patryk Wojdyło pod okiem trenera Stali Rzeszów trenuje w Debreczynie. O wyborze tego kraju zdecydował nie tylko sentyment trenera Janusza Ślączki (reprezentował barwy Speedway Miskolc, później prowadził zespół jako menedżer), ale także warunki pogodowe, jakie panują na Węgrzech.
- Mamy tutaj dobre warunki. Temperatura jest w granicach 14 stopni, co sprzyja treningom. Do pierwszych jazd nie przywiązuję zbyt wielkiej wagi. Każdy zawodnik musi odpowiednio "wjeździć" się w sezon. Cieszę się z wyjazdu na Węgry, bo w Polsce nie mielibyśmy warunków do treningów. Czekamy na poprawę pogody - powiedział trener Stali Rzeszów.
Mimo dobrych warunków pogodowych rzeszowski team już w piątek wybierze się w drogę powrotną. Trener Stali czeka na możliwość konsolidacji zespołu w Rzeszowie. - W piątek będziemy mieli ostatnie treningi na torze. Po nich rozjedziemy się do domów. Czekam na możliwość zobaczenia wszystkich zawodników na torze. To na pewno nastąpi już w Rzeszowie, ale nie wiemy kiedy. Wszystko zależy od warunków pogodowych. Mam nadzieję, że już w przyszłym tygodniu będzie możliwe nie tylko budowanie formy sportowej, ale także ducha drużyny - zakończył Janusz Ślączka.
Różnica jest taka : SG swój kredyt spłaca , jak będzie w Rzeszowie ???