Andrzej Rusko: Mamy trzeciego lidera

Były prezes Betardu Sparty Wrocław i piłkarskiej Ekstraklasy ocenia potencjał kadrowy wicemistrzów Polski przed sezonem 2016.

Choć pogoda nie rozpieszcza żużlowców i nie mieli oni zbyt wielu okazji do treningów, Andrzej Rusko jest spokojny o postawę Betardu Sparty Wrocław. - Nie chcę się wypowiadać na temat pozostałych zespołów, bo od tego są prezesi innych klubów. Ja mogę powiedzieć, że Wrocław zaskoczy. Po zakończeniu minionego sezonu długo rozmawialiśmy o tym, z którymi zawodnikami przedłużyć kontrakty. Uważam, że duży potencjał drzemie w Miliku. Zrobił postęp i jestem przekonany, że w perspektywie kolejnego sezonu zrobi kolejny krok do przodu. Wiele obiecujemy sobie po Nicku Morrisie. Jest także Szymon Woźniak. Każdego z tych zawodników stać na jazdę na ekstraligowym poziomie. Ja mocno wierzę w Milika. Tak jak był silnym punktem zespołu na własnym torze, tak samo w tym powinien także być wsparciem na wyjazdach - powiedział Andrzej Rusko.

Wśród ekspertów panuje opinia, że mankamentem wrocławskiego zespołu jest obecnie brak trzeciego lidera. Obok Taia Woffindena i Macieja Janowskiego trudno wskazać jednoznacznie na trzeciego zawodnika, który będzie prowadzącym pary. Były prezes wrocławskiego klubu uważa jednak, że trzeci lider ujawni się bardzo szybko. - Poczekajmy na to, kto się wykreuje. Przed poprzednim sezonem niewiele osób wierzyło w naszą parę juniorów. Oni zaskoczyli, a zwłaszcza Maksym Drabik był silnym punktem zespołu. Jeżeli chodzi o trzeciego lidera w naszym składzie, to jestem przekonany, że on jest i pokaże się kibicom prędzej, niż się spodziewają - dodał Rusko.

Źródło artykułu: