Trudne treningi w Gorzowie. Tobiasz Musielak: Cały czas aura przeszkadza

Pogoda wciąż nie sprzyja żużlowi, o czym przekonali się żużlowcy, którzy w ostatnich dniach trenowali w Gorzowie. Na sobotę zaplanowano w tym mieście sparing miejscowej Stali z Elit Vetlandą. W barwach Szwedów pojedzie Tobiasz Musielak.

Leszczynianin przed dwa dni miał okazję do testowania swojego sprzętu. Deszcz nie dawał jednak za wygraną i o treningowej walce z kolegami nie było mowy. - Pogoda nie pozwoliła do końca pojeździć i sprawdzić sprzęt. Pod koniec treningu fajnie się tor rozjechał i dopiero wtedy mogliśmy coś zrobić. Dobrze, że w Gorzowie jest świetny tor. Mistrz, pan Jarek Gała, świetnie go przygotował, mimo tego, że padało. Przyjechaliśmy do Gorzowa i już było widać, że drogi nie były suche - przyznał żużlowiec Fogo Unii Leszno i Elit Vetlandy.

Mimo niezbyt sprzyjającej pogody odrobina jazdy w pojedynkę także się przydała. - W zasadzie w piątek dostaliśmy tylko pozwolenie na wyjazd na tor, aby sprawdzić czy da się jeździć. Przy okazji przejechałem sobie nowe sprzęgła. Na sparing wszystko jest już gotowe, tylko chłopacy uwiną się ze sprzętem, umyją - powiedział portalowi WP SportoweFakty Tobiasz Musielak.

Dla 22-latka każda okazja do wyjazdu na tor jest cenna, szczególnie biorąc pod uwagę problemy w Lesznie. - Na razie jazdy nie było niemal w ogóle. Tylko w Wittstocku sobie pojeździłem tak, że miałem z tego zabawę. Przy reszcie treningów to pogoda dyktowała warunki i nie było okazji, żeby się pobawić i sprawdzić sprzęt. Cały czas ta aura przeszkadza i nie jest to dla nas najlepsze - stwierdził "Tofeek".

Choć do startu PGE Ekstraligi coraz bliżej o ilość startów, o ile pogoda pozwoli, zawodnik Byków nie powinien się martwić. - Przed ligą mam jeszcze kilka fajnych spotkań, jak Memoriał Smoczyka, Speedway Best Pairs. Na pewno zaliczę jeszcze parę treningów. Będę miał porównanie z tymi lepszymi zawodnikami, jak przepracowałem zimę, jak się przygotowałem i jak spisuje się sprzęt - mówił.

Spotkanie Elit Vetlandy ze Stalą Gorzów zapowiada się bardzo ciekawie. Czy jeżdżący w barwach szwedzkiej drużyny polski żużlowiec zakłada sobie jakieś cele na to spotkanie, czy chce jedynie znaleźć dobre ustawienia motocykli? - W tej sytuacji, w jakiej znajdujemy się teraz, to jest to bardziej sprawdzanie sprzętu. Będzie to oczywiście okazja do pościgania się, ale cały czas chodzi o motocykle. Jeśli będzie okazja skorzystać z dobrej pogody, to trzeba będzie to robić. Nawet po sparingu, jeśli tutejsze władze się zgodzą, można coś potestować - zakończył Tobiasz Musielak.

Od samego rana w sobotę wysoko świeci jednak słońce, co pozwala na spokojne przygotowanie się do sparingu. Żużlowcy Stali i Elit Vetlandy mają zaplanowany jeszcze trening, a już o 15 rozpocznie się testowe starcie obu ekip.

Zobacz wideo: Lany Poniedziałek pod znakiem Nice Polskiej Ligi Żużlowej

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (1)
avatar
sympatyk żu-żla
26.03.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Narzekanie na pogodę nic nie pomoże. Żyjemy w takim klimacie ,O tej porze mamy taką a nie inną pogodę,