W sobotę Stal Gorzów podejmowała Elit Vetlandę. Z uwagi na kolizję terminów, w obu ekipach nie pojawili się podstawowi zawodnicy. To była dobra okazja do pokazania się dla młodych adeptów. Z takiej szansy skorzystał chociażby Hubert Czerniawski. - Jestem bardzo zadowolony, że trener wystawił mnie w składzie na ten mecz - odparł podekscytowany.
Czerniawski rywalizował w tym pojedynku ze starszymi i bardziej doświadczonymi rywalami. Młody zawodnik próbował atakować rywali, a nie tylko jechać za nimi. - Cieszę się, że mogłem spróbować swoich sił w walce z takimi rywalami - przyznał.
Junior, który w listopadzie skończy 16 lat wywalczył 5 punktów. Po meczu przyznał, że nie do końca jest zadowolony. - Trochę nie słuchałem podpowiedzi i przez to nie trafiłem z przełożeniem. Myślę, że następnym razem się spasuję i będzie lepiej - mówił Czerniawski.
Warto dodać, że zawodnik, który w sobotę toczył wyrównane pojedynki z reprezentantami mistrza Szwecji jeszcze nie ma licencji. - To prawda, nie mam jeszcze licencji. W tym roku będę się o nią starał i mam nadzieję, że zdam jak najszybciej. Tak naprawdę to był mój debiut. Pierwszy raz jechałem w seniorskich zawodach - zdradził.
Taki debiut, w dodatku w pierwszym meczu po długiej zimowej przerwie, która przyciągnęła na trybuny sporo fanów, to nie lada wyzwanie. - Trochę się stresowałem i przez to nie do końca wszystko mi wychodziło. Ale postaram się opanować emocje i myślę, że następnym razem będzie już dobrze - zakończył Czerniawski.
Zobacz wideo: Marek Cieślak: Oszczędności? Zacznijmy jeździć po trzy kółka
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
Puk,Cyfer,Zagar,Zmarzlik,porządna armata i dwóch młodych z czwórki Hassa,Nowacki,Czerniawski,Karczmarz.Może to nie Czytaj całość