W inaugurującym zawody biegu, młodzieżowiec Jaskółek świetnie założył rywali z czwartego pola i pomknął po pewne zwycięstwo. W kolejnych czterech wyścigach uzbierał jednak zaledwie jedno "oczko" i został sklasyfikowany na dwunastej pozycji. - Wyglądało na to, że będzie w porządku. Tor najbliżej ogrodzenia bardzo mi odpowiadał. Potem niestety sprawy potoczyły się mocno nie po mojej myśli. Zrobiliśmy jakieś korekty, ale tor też się zmieniał, więc trzeba było reagować na bieżąco. Do tego rozleciał mi silnik - komentował Krystian Rempała.
W zeszłym roku, nowy klub 18-latka - Unia Tarnów cierpiał na brak zdobyczy punktowej ze strony młodzieżowców. Teraz, wraz z jego przybyciem żywione są spore nadzieje. I mimo, że sparing w Zielonej Górze oraz czwartkowy turniej nie wyszły najlepiej, sam zawodnik jak i jego ojciec Jacek Rempała uspokajają, że najwyższa dyspozycja przyjdzie wraz z rozpoczęciem zmagań ligowych. - Na pewno będę gotowy. Nie czuję już braku jazdy. Było kilka treningów, zawodów. A będzie tego teraz coraz więcej. Na inaugurację Ekstraligi "wjadę" się na sto procent - zakomunikował.
W przerwie między sezonami, do toru w Tarnowie dosypano kilkaset ton świeżej nawierzchni. Wszyscy zawodnicy biało-niebieskich mieli już okazję zaznajomić się z tą "nowością". - Dostarczono trochę materiału, ale nie widzę szczerze mówiąc wielkiej różnicy z tym co było w zeszłym sezonie. Na pierwszych treningach jeździło się ciężej, bo nawierzchnia musiała się związać. Później, z każdym wyjazdem na obiekt było tylko lepiej. Bardzo mi pasowało i mam nadzieję, że tak zostanie do końca sezonu - zakończył.