Przypomnijmy, że Rasmus Jensen przed meczem Polonii z Eko-Dir Włókniarzem Częstochowa wyraził za pośrednictwem Twittera swoje oburzenie postępowaniem pilskich działaczy. - Nawet, jeśli masz gwarancję trzech pierwszych meczów, to nie dostaniesz nawet powołania na pierwszy - napisał żużlowiec klubu, a swój wpis opatrzył hashtagiem "gówniani Polacy".
Po tych słowach na zawodnika spadła lawina krytyki. GKSŻ od razu zapowiedziała, że zajmie się sprawą, bo na takie komentarze nie może być przyzwolenia. Żużlowa centrala obradowała we wtorek w Poznaniu i podjęła decyzję dotyczącą Duńczyka, który będzie musiał zapłącić 20 tysięcy złotych kary i przeprosić za swoje słowa za pośrednictwem ogólnopolskich mediów. Jensen nie zostanie jednak zawieszony. - Taka opcja była początkowo brana pod uwagę. Nie zamierzaliśmy jednak w ten sposób karać klubu. Uważamy, że decyzję o ewentualnym zawieszeniu powinni podjąć działacze. A mają możliwość zastosowania takich sankcji - wyjaśnia w rozmowie z portalem WP SportoweFakty Zbigniew Fiałkowski z Głównej Komisji Sportu Żużlowego.
Jensen za swoje słowa już raz przepraszał. Podkreślał, że nie chciał nikogo urazić, a jego wypowiedź była spowodowana zdenerowowaniem na działaczy. Przedstawiciele pilskiego klubu zapowiedzieli już wcześniej, że po werdykcie GKSŻ wydadzą oświadczenie w sprawie zachowania swojego zawodnika i poinformują o nałożonych na niego karach. Z pewnością już wkrótce powinno ono ujrzeć światło dzienne.
Zobacz wideo: #dziejesienazywo: Adam Nawałka twarzą kampanii reklamowej. "Nie piętnujmy selekcjonera"
Polski żużel właśnie się stacza jak Piła i Bydgoszcz ! No jeszcze Czewa też jaja sobie robi już !
Nie znam klubu GKSŻ Piła.