1 
Jeszcze dwa tygodnie temu większość obserwatorów rozgrywek ligowych w roli zdecydowanego faworyta meczu Fogo Unia Leszno - Stal Gorzów stawiała gospodarzy. Ich punkt widzenia zmienił się po tym, jak kontuzję odniósł Emil Sajfutdinow. Na szczęście dla miejscowych kibiców potencjał mistrzów Polski jest bardzo duży, więc nie będą mieli problemów z zastępstwem Rosjanina. Odbije się to jednak na sile drużyny. - Gorzów na papierze ma większą siłę rażenia. Kontuzja Emila Sajfutdinowa to poważne osłabienie. Gorzowianie mają wyrównany skład, ale przede wszystkim mieli więcej możliwości do trenowania przed rozpoczęciem sezonu. To jest ich duży atut. Na pewno nie bez znaczenia pozostaje również fakt, że Unia nie ma już w swoim składzie tak pewnego juniora, jakim w poprzednich sezonach był Piotr Pawlicki. Na pewno para juniorów Stali ma większe doświadczenie, a ono może odegrać w tym przypadku duże znaczenie. O ile Bartka Zmarzlika zaskoczyć czymkolwiek będzie bardzo trudno, o tyle dla Adriana Cyfera leszczyński tor może stanowić niespodziankę - powiedział Rafał Dobrucki.
Nie tylko formacja juniorów, ale także transfer Przemysława Pawlickiego przemawiają na korzyść drużyny gości. - Przemek dużo wie na temat toru i leszczyńskiej drużyny, ale jego postawa u progu sezonu nie jest imponująca. Na torze w Lesznie może być jednak silnym punktem swojej drużyny. Jeżeli jednak pojedzie tak, jak w pierwszych spotkaniach sparingowych, to o dobry wynik będzie bardzo trudno. Szanse na jego dobry występ oceniam 50 na 50 - dodał były zawodnik Byków.
Jeżeli przewidywania naszego eksperta się spełnią, to mecz zakończy się rzadkim na polskich torach żużlowych wynikiem. - Wszystko wskazuje na to, że mecz będzie bardzo wyrównany. Serce podpowiada mi Leszno, ale zdrowy rozsądek nakazuje w roli faworyta stawiać zespół z Gorzowa. Dlatego stawiam na remis ze wskazaniem na Stal - zakończył Rafał Dobrucki.
Typuję wynik 45:45
na Instagramie 
na Facebooku 
