Władysław Komarnicki: Chomski świetnie to rozegrał

 / Władysław Komarnicki
/ Władysław Komarnicki

Władysław Komarnicki był niemal pewien, że Stal Gorzów wygra w Lesznie. Po 11 wyścigach nic nie wskazywało na taki scenariusz, ale później drużyna pojechała perfekcyjnie i zdobyła dwa punkty na inaugurację.

- Drużyna jest naprawdę mocna. Kto w to wątpił, teraz przekonał się, że miałem rację. Niestety, potwierdziły się też moje obawy dotyczące Zagara i Pawlickiego. Obserwowałem ich uważnie i widziałem, że nie ma jeszcze ideału. Zwłaszcza Słoweniec nie jest tym zawodnikiem, którego znam. Zawiódł mnie też trochę Przemek Pawlicki. Myślę, że akurat na tym torze mógł zdobyć więcej punktów. Zwycięzców się nie sądzi, ale uważam, że ten żużlowiec musi wziąć się do roboty. Trener Chomski i zarząd na niego postawili i pewnie spodziewali się więcej. Pozostali pojechali jednak fenomenalnie i należą się im gratulacje. Jestem teraz bardzo szczęśliwy i biję wszystkim brawo. Zwłaszcza trenerowi Chomskiemu, w którego zawsze wierzyłem. Rozegrał świetnie to spotkanie - podsumował mecz w Lesznie Władysław Komarnicki.

Jednym z liderów Stali w piątkowym spotkaniu był Krzysztof Kasprzak, który zdobył 11 punktów i dwa bonusy. - Świetny mecz w jego wykonaniu. Moim zdaniem Kasprzak się dziś odbudował. Puścił jasny sygnał do środowiska żużlowego, że wraca do wysokiej formy. Bartek zdobył od niego więcej punktów, ale Krzysiek jechał również znakomicie. Oby tak dalej - cieszy się Komarnicki.

Gorzowianie mieli też wyraźną przewagę w formacji juniorskiej. Młodzieżowcy Stali wywalczyli w całym spotkaniu 17 punktów przy zaledwie dwóch reprezentantów gospodarzy. - Zwracałem na to uwagę już przed sezonem. Juniorzy to podstawa, jeśli chce się myśleć o sukcesie. Pod tym względem była dziś widoczna przepaść - dodaje na zakończenie Komarnicki.

Źródło artykułu: