Ljung nie przyda się w Gorzowie. Lindbaeck racjonalnym wyborem

Michał Wachowski 11 Kwietnia 2016, 18:31

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Antonio Lindbaeck

Grudziądzanie udanie rozpoczęli ligowe zmagania, pokonując w sobotę na własnym torze tarnowską Unię (57:33). Sztab szkoleniowy zrezygnował przed tym meczem z Antonio Lindbaecka, dając szansę Peterowi Ljungowi. - Tego dnia ciężko było mijać na dystansie, a Antonio właśnie tak wyprzedzał rywali w sparingach - tłumaczył Robert Kempiński, sugerując jednocześnie, że Lindbaeck może wrócić do składu na kolejne spotkanie.

Jak wynika z awizowanego zestawienia, swojej szansy nie otrzyma tym razem Ljung, który na inaugurację zdobyć sześć punktów. - GKM powinien być w tym sezonie mocny na własnym torze, ale trudno będzie o równie dobre wyniki na wyjazdach, zwłaszcza na przyczepnym torze w Gorzowie. Lindbaeck na pewno lepiej odnajdzie się na tej nawierzchni niż Ljung. Nie spodziewam się jednak, by grudziądzanie nawiązali walkę ze Stalą - ocenił Zenon Plech.

Wynik tego spotkania będzie jednak istotny w kontekście dwumeczu, gdyż grudziądzanie nie zrezygnują łatwo z walki o bonus. Jeśli chodzi o Lindbaecka, to startował on już w tym roku w Gorzowie. 3 kwietnia, podczas Memoriału Edwarda Jancarza zdobył w sześciu biegach dziewięć punktów. Pozwoliło mu to na zajęcie siódmej lokaty.