Stal Gorzów zareagowała na słowa Iversena. Duńczyka czeka rozmowa

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski

Niels Kristian Iversen został wycofany z ostatniego biegu meczu w Lesznie. Jego miejsce zajął Bartosz Zmarzlik. Duńczyk był po spotkaniu zły na trenera i powiedział dziennikarzom, że poczuł się jak idiota. Na jego słowa zareagował klub.

Działacze Stali Gorzów negatywnie zareagowali na zachowanie swojego zawodnika. Zarząd klubu stanął w tym przypadku murem za trenerem Stanisławem Chomskim. - Wszyscy zawodnicy, począwszy od juniorów, a na kapitanie drużyny skończywszy, muszą mieć świadomość, że to do trenera należy decyzja o obsadzie poszczególnych biegów - podkreślił w rozmowie z portalem WP SportoweFakty Ireneusz Maciej Zmora.

- Jeżeli Stanisław Chomski zechciałby wystawić do piętnastego wyścigu w Lesznie Piotra Palucha i samego siebie, to ma do tego pełne prawo, bo to szkoleniowiec ponosi odpowiedzialność za takie decyzje. Wybory, które podjął nasz trener podczas ostatniego spotkania, w stu procentach go rozgrzeszają, bo mecz zakończył się sukcesem Stali Gorzów - dodał prezes Zmora.

Działacze gorzowskiego klubu nie zamierzają w przyszłości tolerować podobnych wypowiedzi zawodników na forum publicznym. - Kilka lat temu powiedzieliśmy sobie w towarzystwie całej drużyny, że nie pierzemy brudów na zewnątrz. Jeśli mamy jakieś problemy, to należy o nich rozmawiać wewnątrz w klubie i tam je rozwiązywać. Tego oczekujemy od wszystkich naszych żużlowców. I nie ma od tego żadnych odstępstw - wyjaśnił Zmora.

Prezes Stali Gorzów zamierza już wkrótce wyjaśnić ostatnie nieporozumienie z Duńczykiem. - Rozmowa z Nielsem na temat wydarzeń, które miały miejsce, na pewno zostanie przeprowadzona. Ma się ona odbyć w najbliższy czwartek - dodał na zakończenie prezes gorzowskiego klubu.

Źródło artykułu: