6 
"Gryfy" przystąpią do tego spotkania pozytywnie naładowane po przegranym, lecz całkiem udanym meczu z Lokomotivem Daugavpils. - Wynik w Daugavpils był dobry, sprawiliśmy niespodziankę, bo gospodarze sami się nie spodziewali takiego oporu z naszej strony. Szkoda, że nie udało się wywalczyć czegoś więcej. Dobrze tam pojechaliśmy i chcemy tę dyspozycję przełożyć na niedzielne spotkanie, aby wygrać z Rzeszowem - zapowiedział Marcin Jędrzejewski.
Cała drużyna Polonii od środy intensywnie trenuje na torze, który był sporym atutem w wygranym meczu ze Speedway Wandą Instal Kraków. Goście nie potrafili dopasować się do bydgoskiego toru, choć jak powiedział po spotkaniu trener Jacek Gollob, gospodarze obawiali się nieco o nawierzchnię. - W żadnym wypadku nie możemy w razie niepowodzenia usprawiedliwiać się torem. Jest on równy dla wszystkich. Tor jest nasz, na nim trenujemy i musimy na nim dobrze jechać - powiedział kapitan Polonii po piątkowym treningu, dodając, że nawierzchnia jest odpowiednio przygotowana.
Jędrzejewski nieźle wszedł w sezon, ale na chwilę obecną ma dopiero czwartą średnią biegopunktową (1,857) w zespole. Często jednak niewiele brakuje mu, aby zdobyć w poszczególnym biegu punkt więcej. - Trochę jeszcze brakuje w moich wyścigach takiej "kropki nad i". Po części jest to kwestia szczęścia, bo zawsze ktoś mnie zdąży zamknąć, dowiezie do płotu i potem trochę brakuje aby te biegi wygrywać. Ale ogólnie uważam, że nie jest źle.
Kapitan i wychowanek Polonii jeszcze w poprzednim roku przeszedł operację nadgarstka. Według niego nie ma to jednak wpływu na jego obecną dyspozycję. - Nadgarstek w pełni sprawny nie będzie nigdy, ale podczas jazdy o tym nie myślę. Nie odczuwam jakiegoś dyskomfortu podczas ścigania się - zapewnił "Siopek".
Jak zakończy się mecz Polonia Bydgoszcz - Stal Rzeszów? 
na Instagramie 
na Facebooku 
Rozwiń odpowiedzi (1) 
