Zdaniem prezes Kolejarza drużynę stać na podjęcie wyrównanej walki z innymi zespołami. - Zdajemy sobie sprawę, że tak jest, ale wszystko i tak zweryfikują mecze ligowe. Nie będę obiecywał niczego kibicom, bo po prostu nie mogę. Zestawiliśmy drużynę na miarę możliwości i chciałbym, żeby dobrze prezentowała się ona zwłaszcza na własnym torze. Kadry niektórych rywali mogą robić wrażenie, ale sezon jest długi i trzeba brać pod uwagę, że niektórym może zabraknąć pieniędzy na to by wystawiać do jazdy w lidze tych najlepszych. Jest kryzys, kurs euro poszedł w górę, a akurat w naszej dyscyplinie ma to wielkie znaczenie. Część kontaktów płaconych jest w euro, a i za sprzęt płaci się głównie tą walutą - powiedział Jerzy Drozd dla Nowej Trybuny Opolskiej.
Jerzy Drozd: Niektórym może zabraknąć pieniędzy
W trakcie przerwy zimowej działacze Kolejarza Opole znacząco nie wzmocnili zespołu. Do drużyny dołączył miedzy innymi Robert Księżak, ale z klubu odeszli Brian Lyngsoe, Adam Pawliczek, czy Lubos Tomicek.