Krzysztof Jabłoński: Borykamy się z nadmiarem mocy

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz

W piątek Krzysztof Jabłoński pokazał się z dobrej strony w meczu z Eko-Dir Włókniarzem. Doświadczony zawodnik Renault Zdunek Wybrzeża wie jednak że ma rezerwy i zapowiedział ambitną jazdę w kolejnym spotkaniu w Łodzi.

W piątek zawodnicy Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk imponowali jazdą na dystansie. Problemy z wyjściami spod taśmy nie przeszkodziły w pewnym zwycięstwie. - Cała drużyna gubiła starty i musieliśmy później kombinować na dystansie - powiedział Krzysztof Jabłoński.

Doświadczony zawodnik pojechał w piętnastym wyścigu co pokazuje, że jest w wysokiej formie. - Chcę być ważnym punktem tego zespołu. Zimą zrobiliśmy kilka kroków do naszego rozwoju. Teraz borykamy się z nadmiarem mocy i musimy zrobić krok wstecz, by dopasować się do toru. Było to widać i w Pile i w piątek w Gdańsku - opisał.

W niedzielę gdańszczanie pojadą w Łodzi z miejscowym Orłem. - Już wcześniej mówiłem, że każdy kto decyduje się na jazdę na żużlu musi podchodzić do tego z ambicją i chce przywozić jak najwięcej punktów w każdym wyścigu. Jak to się złoży na wynik drużyny, to jest wygrana albo przegrana. Nie pojedziemy tam sprzedać tanio skórę. Ja pojadę po to, by poszukać zgubionej trakcji na dystansie. Muszę uzbroić się w cierpliwość, bo są to rzeczy których nie da się zrobić w parku maszyn, tylko metodą warsztatową - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Mariusz Puszakowski: w drużynie jest spore ciśnienie

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: