Nicolai Klindt jest jednym z czterech obcokrajowców, którzy podpisali kontrakt z Eko-Dir Włókniarzem Częstochowa. Na debiut w tym zespole Duńczyk musiał długo czekać. Ze względu na forsowaną przez Włókniarz koncepcję opierającą skład o polskich żużlowców, jedynym zagranicznym zawodnikiem, który wystąpił we wszystkich meczach Lwów był Tomas H. Jonasson.
Swoją szansę w wyjazdowym meczu w Gdańsku otrzymał Jacob Thorssell, lecz spisał się poniżej oczekiwań i w starciu z Polonią Bydgoszcz sztab szkoleniowy postawił na Klindta. Duńczyk notuje dobre rezultaty na Wyspach Brytyjskich, co zrobiło duże wrażenie na działaczach częstochowskiego klubu.
Lepsze występy w Elite League zwiększyły pewność siebie duńskiego żużlowca. - Czuję się dobrze i tak jest od początku sezonu. Co prawda na początku sezonu miałem problemy sprzętowe na Wyspach i to powodowało wiele stresu. Ostatnio jednak notowałem tam dobre wyniki - stwierdził Duńczyk w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.
Przed Klindtem trudne zadanie. Debiut w barwach Eko-Dir Włókniarza Częstochowa nastąpi w wyjazdowym meczu na torze w Bydgoszczy, gdzie Duńczyk w przeszłości rzadko się ścigał. - Byłem tam w przeszłości dwa razy, kilka lat temu. Nikt nie powinien jednak patrzeć na to, kto i kiedy ścigał się na danym torze. Notowałem już dobre wyniki na torach, których nigdy wcześniej nie widziałem. Mam tam jednak dobrego przyjaciela i mam nadzieję, że będzie on mi służyć radą - przyznał duński żużlowiec.
Mecz pomiędzy Polonią Bydgoszcz i Eko-Dir Włókniarzem Częstochowa rozegrany zostanie w niedzielę 1 maja, a jego początek zaplanowano na godzinę 15:30.
ZOBACZ WIDEO Miśkowiak: łatwiej się jeździ, gdy tak prezentują się koledzy z drużyny (źródło TVP)
{"id":"","title":""}