Rosjanin, Wiktor Kułakow, od początku sezonu jest jedną z najjaśniejszych postaci bydgoskiego zespołu. W meczu z Eko-Dir Włókniarzem potwierdził swoją dobrą dyspozycję. Mimo to nie cieszyła go indywidualna zdobycz. - Musimy pamiętać, że jeden zawodnik meczu nie wygra. Nie chodzi już nawet o to, że zrobiłem dobry wynik. Po prostu każdy z nas musi dokładać więcej punktów. Jak wszyscy będziemy równo punktować, to będzie to inaczej wyglądało - tłumaczył Kułakow.
Polonia Bydgoszcz po raz kolejny przegrała mecz małą różnicą punktów. Rosyjskiego zawodnika smuci ten stan rzeczy. - Przegrywamy po raz kolejny. Walki na torze nie brakuje. Zostawiamy po sobie dobre wrażenie, ale co z tego? Na papierze jest porażka i tyle. To boli - zakończył żużlowiec.
Reprezentant Rosji w tym sezonie jest podporą klubu z Bydgoszczy. W dotychczasowych spotkaniach wykręcił średnią meczową na poziomie 10,50. Lepszy od niego jest tylko Andriej Kudriaszow, który na ten moment legitymuje się średnią 10,83. Szansę na zwiększenie swoich statystyk żużlowcy będą mieli w następnej kolejce Nice Polskiej Ligi Żużlowej, w meczu przeciwko Orłowi Łódź.