Jakub Jamróg: Wszyscy rosyjscy zawodnicy muszą się udać na badania

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Jakub Jamróg
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Jakub Jamróg

Spotkanie w ramach szóstej kolejki Nice PLŻ pomiędzy KSM Krosno, a Orłem Łódź zakończyło się pewnym zwycięstwem gości 51:39.

Jakub Jamróg po zawodach był zadowolony z postawy własnej jak i drużyny. - Zawody na plus. Dość zdecydowane zwycięstwo. Cieszę się bardzo, że wygraliśmy. Oby takich zwycięstw na wyjazdach było więcej. Moja firmowa "zerówka" na początku zawodów i musiałem ostro popracować. Często mi się zdarza wpadka na początku zawodów. Później się szybko dopasowuje i jest w miarę. Mam nadzieję, że nie będę popełniał takich błędów. W trzynastym biegu nie potrzebnie wziąłem sobie to trzecie pole. Zostałem ze startu i później było ciężko cokolwiek zrobić.

Nasz rozmówca nawiązał również do 13 biegu, w którym wszyscy czterej zawodnicy zapoznali się z nawierzchnia krośnieńskiego toru.  - Ten tor jest naprawdę bardzo dziurawy i czasem trzeba walczyć z motocyklem by się na nim utrzymać a co dopiero walczyć z rywalami. Dobrze, że chłopakom się nic nie stało w czasie upadku bo ten dzwon był naprawdę potężny. Wszyscy rosyjscy zawodnicy muszą się udać na badania bo to co oni wyczyniają… Muszą się dowiedzieć, że to nie jest Rosja tylko Polska i trzeba się szanować. Rozmawiałem z Robertem i troszkę odczuwa ból. Zobaczyłem jego kask i się przestraszyłem. Na szczęście ma bardzo dobry, firmowy kask i nic poważnego mu się nie stało. Z uderzeniem o krośnieński tor jest identycznie jak z uderzeniem o asfalt - zakończył nasz rozmówca.

Już w najbliższy piątek zawodnicy KSM Krosno rozegrają zaległe spotkanie ze Stalą Rzeszów,a w niedzielę czeka ich daleki wyjazd do Gdańska. Natomiast łodzianie o kolejne ligowe punkty powalczą w niedzielę z Polonią Bydgoszcz.

ZOBACZ WIDEO KSM Krosno - Orzeł Łódź: Fatalna kraksa. Czterech zawodników leżało na torze (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: