O wysoką cenę europejskiej waluty martwi się Adrian Miedziński. - Motocykle, silniki i wszystkie części kupujemy - niestety - w obcych walutach. Kiedy one rosną, automatycznie zwiększają się nasze wydatki. Na pewno przygotowania polskich zawodników do sezonu będą droższe niż wcześniej wszyscy przypuszczaliśmy. Powiem tak: nikt z nas nie spodziewał się, że wartość złotego spadnie aż tak bardzo. Dostaliśmy "po kieszeni" - powiedział torunianin dla Gazety Wyborczej.
Jednak żużlowiec Unibaxu nie zamierza oszczędzać. - Jeśli chce się osiągać dobre wyniki, trzeba inwestować w sprzęt. Musi on być najlepszej jakości. Gdybym zacząłbym oszczędzać, potem mogłoby się to odbić na mojej postawie na torze. Może mniej bym kombinował, przestał testować nowe silniki i eksperymentował, bo byłoby to za drogie. Jednak w odpowiedni sprzęt do rozgrywek muszę być zaopatrzony - dodał reprezentant Polski.