43 
Gorzowianie obecny sezon rozpoczęli bardzo dobrze. Żółto-niebiescy na inaugurację pokonali mistrzów Polski, Unię Leszno na torze rywala. Później bez problemów pokonali u siebie ekipę z Grudziądza, a w poprzednią niedzielę z Poznania wywieźli remis z wicemistrzami Polski. Jak na razie Stal Gorzów jest jedyną niepokonaną drużyną i na pewno miejscowi będą chcieli tę serię przedłużyć.
Goście do tej pory także odjechali trzy spotkania i na swoim koncie mają dwa zwycięstwa. Get Well Toruń u siebie pokonał zielonogórski Falubaz oraz Unię Tarnów. Nieco gorzej zaprezentowały się "Anioły" w rywalizacji z leszczyńskimi "Bykami" na torze w Lesznie. Do tej pory ekipa z Torunia jeszcze nie wygrała na wyjeździe, choć do przeciwnika wyjeżdżali tylko raz.
Na pewno wyniki poszczególnych zawodników w obu zespołach nie są jeszcze optymalne. Przemysław Pawlicki, nowy zawodnik żółto-niebieskich, nieco słabiej zaczął tegoroczne rozgrywki. Jego forma jednak powoli zaczyna rosnąć i trener Stanisław Chomski postanowił ustawić "Shamka" jako prowadzącego parę. - Czasami trzeba coś zmienić, żeby było lepiej. Czas pokaże, czy ta zmiana wyjdzie nam na dobre czy nie. Przemek coraz bardziej idzie w górę. Zastosowałem taki manewr, żeby jednego podbudować, a drugiego zdopingować - przyznał trener Stali.
ZOBACZ WIDEO KSM Krosno - Orzeł Łódź: Fatalna kraksa. Czterech zawodników leżało na torze (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Niewątpliwie włodarze mistrzów Polski z 2014 roku więcej wymagali także od Nielsa Kristiana Iversena i Mateja Zagara. Duńczyk tylko raz przywiózł "dwucyfrówkę" w trzech meczach, a Słoweniec takiego wyniku jeszcze nie osiągnął. - Forma naszych liderów jest daleka od optymalnej. Nadrabia to druga linia, bo nawet Michael Jepsen Jensen nie kończy zawodów bez punktu. Zawsze coś zrobi i to jest ważne. W przypadku Mateja, zaliczanego do naszych lokomotyw czy Nielsa jeden bieg zwycięski w meczu to jest za mało. Zawodnik, który jedzie z 7-8 punktami w 15. wyścigu, to jest słaby prognostyk, aby myśleć o wygraniu go - ocenił Chomski.
Na tę chwilę szkoleniowiec żółto-niebieskich może być spokojny o formę młodzieżowców, a także Krzysztofa Kasprzaka. Chociaż "Kej Kej" w Poznaniu się nie spisał zbyt dobrze, ale w dwóch poprzednich meczach robił ponad 10 punktów.
Jeśli chodzi o gości, to początku sezonu słabo prezentuje się Kacper Gomólski. W kratkę jeździ także Adrian Miedziński, który na inaugurację był bliski kompletu, a później spisał się poniżej oczekiwań. W pełni formy nadal nie są jeszcze liderzy toruńskich Aniołów. Optymalnych ustawień szukają Chris Holder, Greg Hancock i Martin Vaculik. Amerykanin i Słowak to nowe nabytki drużyny z Grodu Kopernika i to właśnie na ich barkach ma spoczywać walka o korzystny wynik.
O sile rywala zdaje sobie sprawę trener gorzowskiej Stali. - Moim zdaniem Toruń nie pojechał jeszcze optymalnie. Nazwiska są naprawdę wymowne, jeśli chodzi o poziom sportowy, ale w pełni nie zaprezentowali swojej mocy. Myślę przede wszystkim o Vaculiku i Pawle Przedpełskim. Jest to zespół, który z biegiem czasu powinien nabrać swoich walorów. Mam nadzieję, że będziemy na tyle mocni, że oni tych skrzydeł jeszcze nie rozwiną. Trzeba z pełną pokorą podejść do tego pojedynku - przyznał Chomski.
Wspomniany Paweł Przedpełski także spisuje się poniżej oczekiwań. Zawodnik, który w zeszłym sezonie w wielu momentach decydował o zwycięstwach torunian, jak na razie nie może się odnaleźć w nowym sezonie. - Paweł przyzwyczaił nas do tego, że jest nie tylko bardzo dobrym i skutecznym, ale też mądrym zawodnikiem. Potrafi być szybki ze startu i na trasie, a nieraz zdarzało się, że wygrywał mecze dla swojej drużyny. W ostatnich spotkaniach wyglądało to jednak inaczej. Widzimy zawodnika, który trochę się męczy na torze. Wydaje się, że przyczyna leży w sprzęcie, bo nie sądzę, by żużlowiec takiej klasy zapomniał jak się jeździ - ocenił Jacek Frątczak, nasz ekspert.
O formie żółto-niebieskich zdają sobie sprawę zawodnicy z Torunia, którzy będą chcieli wywieźć z Gorzowa zwycięstwo. - Oczywiście, że w Gorzowie będzie ciężko, ale my mamy przecież bardzo dobrą drużynę i musimy oczekiwać dobrego wyniku - ocenił Holder. - Drużyna z Gorzowa jest teraz w gazie. Będziemy musieli wykonać ogrom pracy, aby osiągnąć tam sukces, ale chcemy wygrać tak samo jak oni, więc musimy zrobić wszystko co w naszej mocy. To bardzo ciężkie zadanie, ale będziemy odpowiednio do niego przygotowani - wtórował mu Hancock.
Niedzielne spotkania zapowiada się niezwykle ciekawie, a na chwilę obecną ciężko wskazać jednoznacznie faworyta tego starcia. Na pewno więcej szans daje się gospodarzom, ale oba zespoły nie są jeszcze w optymalnej formie, a jeżeli zawodnicy "odpalą" w tej kolejce, to dobrego ścigania nie powinno zabraknąć.
Warto dodać, że niedzielny pojedynek jest uzależniony od sobotnich zawodów w King's Lynn i Slangerup. W Anglii w eliminacjach do GP 2017 startuje Kasprzak, a w Danii Bartosz Zmarzlik. Jeżeli te zawody nie odbędą się w sobotę i zostaną przełożone na niedzielę, to mecz w Gorzowie zostanie odwołany.
Awizowane składy:
Get Well Toruń:
1. Martin Vaculik
2. Kacper Gomólski
3. Chris Holder
4. Adrian Miedziński
5. Greg Hancock
6. Paweł Przedpełski
7.
Stal Gorzów:
9. Niels Kristian Iversen
10. Michael Jepsen Jensen
11. Przemysław Pawlicki
12. Matej Zagar
13. Krzysztof Kasprzak
14.
15. Bartosz Zmarzlik
Początek meczu: 19:30 (live nSport)
Sędzia: Krzysztof Meyze
Komisarz toru: Aleksander Janas
Ceny biletów:
Sektory 1-5:
Bilet ulgowy - 25zł
Bilet normalny - 30zł
Sektory 30-42:
Bilet ulgowy - 25zł
Bilet normalny - 35zł
Sektory 11-17:
Bilet ulgowy - 30zł
Bilet normalny - 35zł
Sektory 56-68:
Bilet ulgowy - 35zł
Bilet normalny - 40zł
Sektory: 6-10 i 43-55:
Bilet ulgowy - 40zł
Bilet normalny - 45zł
Zamów relację z meczu Stal Gorzów - Get Well Toruń
Wyślij SMS o treści ZUZEL GORZOW na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.
Przewidywana pogoda na niedzielę (za twojapogoda.pl):
Temperatura: 21° C
Wiatr: 20 km/h
Deszcz: 0.0 mm
Ciśnienie: 1019 hPa
Ostatni mecz obu drużyn w Gorzowie odbył się 17 maja 2015 roku. Wówczas lepsza okazała się ekipa gości z Torunia, która zwyciężyła 48:42. W drużynie Stali fenomenalny był Bartosz Zmarzlik (17+1), którego wspierał Niels Kristian Iversen (10+1). Torunian do zwycięstwa poprowadzili Grigorij Łaguta (12+1) oraz Paweł Przedpełski (10). Więcej o tym meczu TUTAJ.
Jakim rezultatem zakończy się niedzielny pojedynek? 
