Po bandzie (36): Lokomotiv może "rozjechać" wszystkich. Znowu będzie szukanie wymówek?

- Jeśli Lokomotiv będzie tylko chciał, to ponownie wygra pierwszą ligę. I co wtedy zrobią władze polskiego żużla? Znowu będzie szukanie wymówek? Uważam, że czas przestać się Łotyszy bać - pisze w swoim felietonie "Po bandzie" Witold Skrzydlewski.

 Redakcja
Redakcja
Andrzej Lebiediew WP SportoweFakty / Karol Słomka / Andrzej Lebiediew

Lokomotiv idzie jak burza. Znowu będzie szukanie wymówek?

W ostatnim meczu wygraliśmy naprawdę wysoko z Polonią Bydgoszcz. Będę musiał sporo wydać, ale wolę płacić za taki mecz niż przegrany kilkoma punktami. Tragedii nie ma, jakoś sobie z tym w klubie poradzimy. Inna sprawa, że jestem trochę zaskoczony takim zwycięstwem. Spodziewałem się, że rozstrzygniemy spotkanie na swoją korzyść, ale nie, że aż tak rozprawimy się z rywalem. Ostatnio jedziemy dobrze, aczkolwiek dla mnie weryfikacją będą trzy najbliższe mecze. To one pokażą, o co możemy jechać w tym roku. Zobaczymy, czy skończymy wyżej niż na ósmym miejscu, o którym mówiłem.

Jeśli chodzi o inne ekipy, to na początku bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie Piła. Mam jednak wrażenie, że teraz powoli zaczyna schodzić z nich powietrze. W górę idzie Włókniarz Częstochowa. Mówiłem już wcześniej, że tak będzie i ten scenariusz się sprawdza. Moim zdaniem zajdą daleko.

Bezsprzecznie najlepszy jest jednak Lokomotiv Daugavpils. Na ten moment są poza zasięgiem innych ekip. Zastanawiam się, jak teraz Łotysze podejdą do tematu. Z jednej strony mogą chcieć udowodnić, że wszystkich jednego za drugim "rozjadą" i znowu zapytać się niektórych panów: i co? wpuścicie nas do Ekstraligi czy znowu coś wymyślicie?

ZOBACZ WIDEO Marek Cieślak przetestował tor na Stadionie Narodowym (źródło TVP)

Lokomotiv wygrał ligę w zeszłym roku. Teraz kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Są bardzo stabilnym klubem pod względem finansowym i nigdy nie mieli w tym temacie problemów. Ich stadion jest świetny, mogą się tam przecież odbywać turnieje Grand Prix. Ja naprawdę nie widzę powodu, żeby czepiać się Łotyszy. Trzeba sobie zadać pytanie, czy Ekstraliga się ich nie boi. Być może tak jest. Oni mogą awansować i "trzepać innym futerko".

W Ekstralidze nie jestem, ale gdybym tam był, to na pewno nie bałbym się Łotyszy. Wręcz przeciwnie, chętnie bym ich tam powitał. Mielibyśmy trochę nowej krwi. Skład najwyższej klasy rozgrywkowej jest od pewnego czasu nieco oklepany. To mogłoby być ciekawe doświadczenie. Liga mogłaby wiele zyskać na atrakcyjności. Gdyby bili się jeszcze o czołowe lokaty, to na pewno przełożyłoby się to na zainteresowanie rozgrywkami.

Jestem również przekonany, że polscy kibice nie mieliby nic przeciwko Łotyszom w naszej Ekstralidze. Dla fanów najważniejsze są widowiska, a Lokomotiv jest w stanie je zapewnić. Naprawdę czas kończyć ze strachem i zacząć poważnie myśleć o tym temacie. Ja mówię o tym już dziś, bo według mnie ta drużyna znowu wygra Nice Polską Ligę Żużlową.

Witold Skrzydlewski

Czy zgadzasz się z Witoldem Skrzydlewskim?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×