Sebastian Ułamek pauzuje od pierwszego tygodnia maja, gdy nabawił się kontuzji na treningu w Częstochowie. U zawodnika po szczegółowych badaniach wykryto uraz śródręcza. Początkowo zakładano, że doświadczony żużlowiec będzie pauzować od pięciu do sześciu tygodni. Są jednak spore szanse, że na tor powróci jeszcze w tym miesiącu.
- Sebastian nadal się rehabilituje i był we wtorek na kolejnym zabiegu, ale z jego ręką jest coraz lepiej. Jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie, do końca tego tygodnia będzie się oszczędzał, to na początku przyszłego wznowi już treningi na torze. W takim przypadku wróci 29 maja na mecz ze Stalą Rzeszów - wyjaśnił menedżer zawodnika, Robert Jabłoński.
Przesądzone jest natomiast to, że Ułamek nie pojedzie w najbliższą niedzielę, gdy Eko-Dir Włókniarz uda się do Daugavpils. - Na 99 procent nie wystąpi w tym spotkaniu. Uważamy, że jest na to jeszcze za wcześnie. Nie ma sensu ryzykować zdrowia. Poza tym Sebastian musiałby przed tym meczem potrenować na torze, a raczej nie wyjedzie przed weekendem na tor. Nie mamy prawa narzekać, bo ręka i tak goi się szybciej niż przypuszczano - dodał Jabłoński.
Częstochowianie mogą stosować za Ułamka zastępstwo zawodnika. W ostatnim meczu z krakowianami jednak z tego nie skorzystali. W składzie pojawił się Jacob Thorssell, zdobywając siedem punktów i bonus.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob: Dakar, motocross, treningi. Mam dużo pomysłów na siebie (Źródło: TVP)
{"id":"","title":""}