Polonia nie chce podbijać Nice PLŻ. Zadowoli się czymś innym

WP SportoweFakty / Jakub Barański
WP SportoweFakty / Jakub Barański

Pilska Polonia przegrała ostatnio na własnym torze z Lokomotivem i spadła na piąte miejsce w tabeli. Tomasz Żentkowski podkreśla jednak, że klub zachowuje pełen spokój. Celem nie jest bowiem finał Nice PLŻ.

Po siedmiu dotychczas rozegranych meczach pilanie zajmują piątą lokatę, mając w dorobku osiem punktów. Biorąc pod uwagę przedsezonowy cel klubu, zarówno zawodnicy, jak i włodarze Polonii powinni być zadowoleni.

- Myślę, że na naszą sytuację w lidze nie możemy w żadnym wypadku narzekać. Żal nam jedynie ostatniej porażki u siebie z Lokomotivem, bo cel był taki, byśmy u siebie wszystko wygrali. Nie załamujemy się jednak, bo nie wyszło nam na razie tylko jedno domowe spotkanie. W meczu z Łotyszami w poczynania naszych zawodników wkradła się lekka nerwowość i brakowało tego luzu, który prezentowali w poprzednich spotkaniach - mówi menedżer Tomasz Żentkowski.

Polonia traci obecnie dwa punkty do wicelidera Nice PLŻ - Orła Łódź. Nie oznacza to jednak, że pilanie chcą za wszelką cenę gonić czołówkę tabeli. - Po meczu z Lokomotivem rozmawialiśmy z zawodnikami i atmosfera w zespole jest jak najbardziej spokojna. Trochę ich hamujemy i przypominamy, że nie bijemy się o finał rozgrywek. Mamy ambitną drużynę, ale będziemy w pełni zadowoleni, jeśli zakończymy sezon w pierwszej piątce tabeli. To dopiero nasz pierwszy rok na zapleczu Ekstraligi i celem klubu nie jest jeszcze walka o awans. Zamierzamy wygrać pozostałe mecze u siebie i powalczyć na wyjazdach. Jaki da to ostatecznie wynik, zobaczymy - podkreśla Żentkowski.

Menedżer Polonii zapowiada, że przed niedzielnym meczem w Rzeszowie nie dokona już żadnych zmian w składzie. Oznacza to, że swoją szansę dostaną Brady Kurtz i Kyle Newman, którzy znaleźli się w awizowanym zestawieniu. - Przed tym spotkaniem nie będziemy mieli u siebie żadnego treningu, bo zawodnicy mają inne zawody i są w rozjazdach. W niedzielę wystąpi ten skład, jaki zgłaszamy jako awizowany - zapowiada Żentkowski.

ZOBACZ WIDEO Łzy mistrza, czyli wzruszające pożegnanie Tomasza Golloba na Narodowym (Źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (12)
kibic122
19.05.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeszcze niedawno krótko po meczu z Daugavpils albo Michaelis albo Żentkowski mówił, że do Opola i Rawicza pojadą bez Pedersena ale do Rzeszowa trzeba jechać najmocniejszym składem z Pedersenem Czytaj całość
avatar
RaVi
18.05.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dobrze ze chca ich sprawdzic tylko czemu na tak dlugim torze jaki jest w Rzeszowie ten sprawdzian moze nic nie odpowiedziec. Ale ze wzgledu na te dwa debiuty jeszcze bardziej bede sie przyglada Czytaj całość
polonista1945
18.05.2016
Zgłoś do moderacji
1
6
Odpowiedz
Panie menago pierwszy mecz -fajny skład super wynik.Imbardziej kombinujecie tym tym bardziej Polonia idzie na dno Opanujcie sie w koncu-zawodnikow sprawdza sie na treningu a nie na meczu.Ale co Czytaj całość
avatar
Ryszard Menzfeld
18.05.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Jeżeli menager mówi że nie walczą o awans to tym bardziej należy sprawdzać wszystkich zawodników i patrzeć w przyszłość kto może się przydać klubowi 
avatar
MACIUŚ PIŁA
18.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pożyjemy zobaczymy.