Na konferencji prasowej po zakończeniu pojedynku Stali BETAD Leasing Rzeszów z Eko-Dir Włókniarzem Częstochowa został poruszony temat biegu czternastego. W nim Nicolai Klindt ostro potraktował Macieja Kuciapę. Kapitanowi Żurawi nic poważnego się nie stało, a Duńczyk został z powtórki tego wyścigu wykluczony, otrzymując również upomnienie od arbitra w postaci żółtej kartki. Zawodnik gości długo nie zgadzał się z decyzją podjętą przez sędziego Grzegorza Sokołowskiego.
Dziennikarze poprosili o komentarz do sytuacji obecnego w sali menedżera Lwów, Michała Finfę. - W imieniu Nicolaia mogę przeprosić za ten atak. Sam zawodnik z decyzją sędziego się nie zgadza. Rozmawiał on z arbitrem. Wydaje mi się, że do całej sytuacji przyczynił się nie najlepszy stan rzeszowskiego toru.
Po tej wypowiedzi doszło do wymiany zdań pomiędzy przedstawicielami obu zespołów.
Janusz Ślączka: Chciałbym wiedzieć, skąd takie zarzuty? Żaden zawodnik nie narzekał na nasz tor, a pretensje ma menedżer, który w życiu nie siedział na motocyklu i nie wie, w którą stronę jeździ się na żużlu. Jestem trochę zdziwiony.
Michał Finfa: Nie narzekam na tor, tylko na to, że na pierwszym łuku jest koleina. Tam pociągnęło Nicolaia Klindta.
JŚ: Jeżeli ktoś się odwraca w prawo i jedzie prosto, to go pociąga?
MF: Nie widziałem dobrze zapisu wideo. Przekazuję tylko to, co mówił sam Nicolai.
JŚ: Ja widziałem bieg i dlatego o tym mówię. Wiadomo, że każdy jedzie o zwycięstwo. Nicolai chciał trochę poszerzyć, ale Maciek był blisko, przez co się zderzyli. Nie wierzę, że Nicolai zrobił to specjalnie.
MF: Dokładnie to chciałem powiedzieć.
JŚ: Jeżeli nie zrobił tego specjalnie, to niech nie narzeka na tor, który był bardzo dobry. Nikt nie miał do niego żadnych zarzutów, oprócz menedżera, który nigdy nie siedział na motocyklu. Nie wiem, skąd takie wiadomości.
Daniel Jeleniewski: Janusz, jeździliśmy jeszcze razem na żużlu. Tor w tym meczu nie należał do najłatwiejszych. Był on wymagający. Rozmawiałem z zawodnikami z twojej drużyny i oni to potwierdzili. Broń Boże nie narzekamy na tor, ale nie można mówić, że było idealnie i pięknie. Tak nie było.
JŚ: Było dobrze?
DJ: Było dobrze.
Wiedząc że nie ma II ligi a drużyny "po przejściach" to akurat obie postanowiły zawojować ligę i chyba natychmiast awansować Czytaj całość
To że chciał iść do odsypanego żeby lepiej wyjść z pierwszego łuku, nawet pomimo startu z pierwszego pola, to miał takie prNie zmienia to faktu, że znowu w decydującej fazie meczu Nasi - Włókniarz - znowu zawodzi i to głównie liderzy maja takie wpadki !
THJ ja bym na razie podziękował, odstawił od składu na min. 2-3 kolejki, może wróciła by mu ambicja i zdolności do zdobywania punktów, bo na pewno papiery na jazdę to on ma ! Inna sprawa to, czy błędem nie było brak w składzie chociażby Artura Czai, który ten tor poznał w zeszłym sezonie jeżdżąc w Stali ? Ale teraz to tylko pozostało gdybanie ! Nie ma co narzekać, tylko wziąć się solidnie do roboty !
Trenować, trenować i jeszcze raz trenować ! Nie tylko starty, ale także taktykę jazdy ! Trzeba obserwować innych, którym to wychodzi, jak i w których miejscach to robią ! Szanse jeszcze są, niewielkie ale zawsze ! Myślę o pierwszej dwójce !
Trzeba teraz już z głową i bez marginesu błędu, wygrywać pozostałe mecze jak najwyższą liczba punktów, starając się w każdym meczu teraz także o zdobycie bonusa ! I to nie tylko wysoko w domu, ale także o zwycięstwo na wyjazdach i obrona wyniku z własnego toru ! Trudne, ale możliwe ;-) Czytaj całość