Prezes SVEMO zabrał głos w sprawie Lindbaecka

WP SportoweFakty / Jarek Pabijan
WP SportoweFakty / Jarek Pabijan

Antonio Lindbaeck został zwolniony z aresztu i może startować w zawodach, choć w jego sprawie nadal prowadzone są czynności. Do całej sytuacji odniósł się prezes szwedzkiej federacji motocyklowej, Hakan Leeman.

W tym artykule dowiesz się o:

Przypomnijmy: żużlowiec został aresztowany po meczu Elitserien, dodatkowo przeszukano jego busa. Jak się okazało, Lindbaeck miał dopuścić się czynności seksualnych z nieletnią, przez co spędził kilka dni w areszcie.

Ostatecznie uznano, że zebrany materiał dowodowy nie jest na tyle mocny, aby Szwed musiał czekać na wyjaśnienie całej sprawy za kratkami. Lindbaeck może więc bez przeszkód startować w zawodach na terenie całej Europy. To nie znaczy, że sprawa znalazła swój finał - śledczy rozpoczęli bowiem żmudną analizę wszystkich związanych z nią materiałów.

Żużlowiec nie przyznaje się do winy, dodatkowo jest tylko podejrzanym, a nie oskarżonym. Mimo to jego występy na sportowych arenach wzbudziły sporo kontrowersji, szczególnie w Szwecji.

ZOBACZ WIDEO Stal - Włókniarz: znakomita jazda Nichollsa w ostatnim biegu (Źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

- Naszym głównym założeniem jest uznawanie każdego za bycie niewinnym do czasu skazania przez sąd. Chyba, że wina nie podlega żadnej wątpliwości - stwierdził prezes SVEMO, Hakan Leeman. Dodał, że bez tych przesłanek władze federacji nie mogą wyciągać żadnych konsekwencji dyscyplinarnych.

Z drugiej strony Leeman nie ukrywał, że podczas postępowania policyjnego czy prokuratorskiego można podjąć pewne działania. - Nie powinno by to postrzegane jako kara lub środek dyscyplinarny, ale sposób na zmniejszenie zainteresowania mediów całą sprawą - powiedział. Dodał, że całe zamieszanie może mieć negatywny wpływ na postawę zainteresowanego.

Komentarze (20)
avatar
sympatyk żu-żla
9.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zawsze tak bywa jeżeli nie ma udowodnionej winy jest się nie winnym. Dziwie się tej nieletniej oskarżając kogoś za gwałt a nie wie kto ją gwałcił.Coś tu nie gra .Czytając jak powyżej pisze. 
avatar
PRZEM 312
9.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak się okaże że jest winny to dać mu do celi dobrego zaganiacza i niech się nim bawi przez miesiąc i potem go wypuścić i tak na motor nie usiądzie do końca sezonu 
avatar
RECON_1
9.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dopoki nie ma wyroku to moze jezdzic, swoja droga poki co to raczej slabe te dowody skoro go wypuscili. 
avatar
moczempooczach
9.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak czułem, że zamiast na gwałcie, skończy się na wąchaniu majtek. 
avatar
dendryk
9.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Antonio może mieć coś za inne , ale aby on musiał nalegać na te fe-fe , to jednak jestem zdania ,że to On powinien się BRONIĆ !!!