Wojciech Stępniewski: Ekstraligi nie stać na 10 zespołów

W Łodzi i Krakowie mają powstać nowoczesne stadiony żużlowe. Czy będzie to wystarczający pretekst do powiększenia liczby zespołów startujących w PGE Ekstralidze?

W tym artykule dowiesz się o:

Od dawna w żużlowej centrali dominuje pogląd, że konieczna jest obecność żużla w dużych miastach. Tylko to może zapewnić dyscyplinie pojawienie się sponsorów i większej rzeszy kibiców. Stąd między innymi wzięła się koncepcja organizacji Grand Prix na Stadionie Narodowym. Już wcześniej przybliżaliśmy kulisy walki Witolda Skrzydlewskiego o nowy stadion dla Orła Łódź. Sponsor i prezes klubu dopiął swego, i wiadomo, że taki obiekt w Łodzi powstanie. Drugim miastem, w którym ma powstać stadion na kilkanaście tysięcy miejsc, jest Kraków. Czy pojawienie się funkcjonalnych obiektów w dużych miastach, będzie wystarczającym pretekstem do powiększenia Ekstraligi? - Na pewno fakt, że mają powstać nowe stadiony w Łodzi i Krakowie cieszy. Wiemy, że w Łodzi prace są już nawet zaawansowane. To dobrze, bo żużel potrzebuje obecności w dużych miastach. Jednak od powstania stadionu, do zbudowania budżetu na miarę Ekstraligi, jest daleka droga. Powstaje również zasadnicze pytanie: czy kluby startujące w Ekstralidze stać na 10 zespołów - powiedział Wojciech Stępniewski.

Prezes PGE Ekstraligi idzie nawet dalej i stawia tezę, że klubów najlepszej ligi żużlowej świata nie stać na ten moment na tak duże wydatki. - Myślę, że gdyby taka koncepcja powstała, to nie byłoby problemów, żeby z naszymi partnerami usiąść do rozmów. Jestem jednak przekonany, że nawet proporcjonalne zwiększenie wartości umów z PGE i NC + nie zrównoważyłoby budżetów klubów. Obliczenia są bardzo proste. Jeżeli kluby Ekstraligi wydały 43 miliony w minionym sezonie na kontrakty, a odjechano 64 spotkania, to łatwo obliczyć, że jeden mecz kosztował średnio 670 tysięcy złotych. To daje ponad 330 tysięcy na klub. Przy założeniu, że do ligi dołączą dwa kolejne zespoły i trzeba będzie pojechać mecz i rewanż, to dochodzą kolejne cztery pojedynki. A to z kolei daje ponad 1,2 miliona złotych na klub. Nawet jeżeli od kwoty 43 miliony odejmiemy sumy za podpisy pod kontraktem (10 milionów złotych), to i tak nadal mecz kosztuje około 250 tysięcy, czyli dodatkowy milion w budżecie. Znając kondycję finansową klubów wiem, że niektóre z nich nie dałyby rady z takim obciążeniem. Dlatego uważam, że Ekstraligi nie stać na 10 zespołów - zakończył Wojciech Stępniewski.

Trudno nie zgodzić się z wyliczeniami prezesa Ekstraligi. Powstaje jednak nadzieja, że skoro duże miasta zdecydowały się na budowę żużlowych obiektów, to będą miały także swój wkład w zwiększenie budżetów klubów tak, aby miały one okazję pokazać się na ekstraligowych stadionach. Dla samej Ekstraligi może to być dodatkowy bodziec do rozwoju i przyciągnięcia kolejnych sponsorów.

ZOBACZ WIDEO Grzegorz Zengota trafił w sedno? "Największym problemem żużla nie jest tytan i tłumiki"

Komentarze (183)
avatar
RECON_1
15.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najlepszej ligi zuzlowej swiata nie stac na powiekszenie?To jakim cudem stac na takaliczbe spotkan uboga nice lige... 
avatar
sympatyk żu-żla
12.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
EX liga 10 zespołów.Przerabiano to już dwa razy .Po sezonie się wycofywano. Nasuwa się pytanie po co wchodzić do tego samego po raz trzeci jak to nie wypali. Kolejny raz ,pod względem finansowy Czytaj całość
avatar
FAN SPEEDWAYA nr 1
12.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
TYLKO 10...TO SIE OPŁACA I KLUBOWI I..PRZEDE WSZYSTKIM..KIBICOM..A TO DLA NICH JADĄ ŻUŻLOWCY..NIE DLA KRYJOMA I RESZTY DARMOZJADÓW..! 
ЦТ
12.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak tak Stępień, gdyby okazało się, że Łotwa jednak ma długi, to zaraz byś gadał odwrotnie hahaha. 
Fanatyk Speedway
12.06.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Przede wszystkim mogła by być 10 zespołowa ekstra liga ale należało by wprowadzić tak jak było ksm,czołowi zawodnicy na dobre zagościli się w klubach i nie zamierzają ich opuszczać i w tym jest Czytaj całość