Decyzję o konieczności odbyciu spotkań podjął prezes gdańskiego klubu po konsultacjach z trenerem Grzegorzem Dzikowskim. - To naturalne w tej sytuacji, która powstała. Niektórzy zawodnicy zawiedli oczekiwania i chcemy z nimi porozmawiać co zrobić, by wyszli z kryzysu. Musimy sobie jasno określić czy wszyscy mamy podobne cele i oczekiwania wobec kolejnych zawodów. Jeśli okaże się, że nasze opinie się różnią będziemy zmuszeni szukać innych rozwiązań. Tworzymy ten klub dla kibiców i nie możemy biernie przyglądać się kryzysowi. Trzeba szybko znaleźć rozwiązanie, które przyniesie radość fanom naszego zespołu - powiedział Tadeusz Zdunek.
- Nie może być tak, że podstawowi zawodnicy z zagranicy, jak Linus Sundstroem obniżają poziom z zawodów na zawody. Zaliczył słabszy występ w Krakowie, a w Daugavpils było już bardzo źle. Zdobył jeden punkt i to na pewno nas nie satysfakcjonuje. W planach zakładaliśmy, że będzie liderem, który poprowadzi drużynę w trudnych meczach. On sam też się na to pisał.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. "Zrobilibyśmy tutaj komedię" - Kamil Kosowski wspomina czasy swojej gry w kadrze
- Drugim zawodnikiem wzbudzającym wątpliwości jest Krzysztof Jabłoński. Jeździ na wyjazdach pół okrążenia za innymi. Musi wytłumaczyć z czego to wynika. Piotr Świst w Polonii Piła był kontraktowany przede wszystkim na mecze u siebie. My od Jabłońskiego wymagaliśmy jazdy na każdym torze. Gdy rozmawialiśmy o zdobywaniu 10 punktów chodziło nam o pojedynczy mecz, a nie cały sezon. Musimy ustalić jasne zasady, by wiedzieć co robić - dodał prezes klubu.
Prezes klubu z Gdańska jest też podirytowany wzorami kontraktów, które podpisują kluby z zawodnikami. - Umowy są narzucane z góry. Polski Związek Motorowy nie pozwala wyciągać żadnych konsekwencji za słabe przygotowanie do sezonu. Obniżono dopuszczalne stawki za punkt, pozostawiając możliwość wypłaty stosunkowo wysokiej kwoty za przygotowanie. To jest dość dziwne. Podczas rozmów umawiamy się na 10 punktów na mecz, a zawodnik przywozi 5 lub mniej. Czy nie jest to sytuacja w której powinniśmy weryfikować stan jego przygotowań i wartość kwoty, którą otrzymał przed sezonem - spytał Tadeusz Zdunek.