Łotysze przed własną publicznością wygrali z Eko-Dir Włókniarzem Częstochowa 51:39, przez co tylko najwięksi optymiści wśród kibiców Lwów wierzyli w to, że częstochowianie zdołają wyszarpać bonus w starciu z Lokomotivem. Włókniarze mieli trzech liderów i solidną formację młodzieżową, która łącznie zdobyła 12 punktów i trzy bonusy. Dla porównania łotewscy juniorzy wywalczyli 2 "oczka".
Cichym bohaterem Włókniarza był Hubert Łęgowik, który zgromadził na swoim koncie 7 punktów i bonus, a w czternastym wyścigu wraz z Danielem Jeleniewskim przywiózł podwójne zwycięstwo, co znacznie przybliżyło Lwy do bonusa. W ostatniej gonitwie częstochowianie musieli zdobyć dwa "oczka", by cieszyć się z wygranej za trzy punkty.
- Fajnie, że udało nam się wygrać mecz z liderem. Byliśmy przygotowani na to, że rywale łatwo nam nie oddadzą zwycięstwa. Jestem zadowolony ze swojej indywidualnej postawy. Nie byłem bardzo szybki, lecz swoją sportową złością, cwaniactwem i znajomością toru udawało mi się dowozić punkty. Dziękuje za zaufanie trenerowi i menedżerowi, bo puścili mnie w biegu czternastym, a wcześniej nie przywiozłem punktu - powiedział Łęgowik.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Były trener Legii szokuje: Pazdan ma zerwane więzadła
Przed biegami nominowanymi Włókniarze prowadzili 12 punktami, a losy bonusa miały rozstrzygnąć się właśnie w dwóch ostatnich gonitwach. - Ogólnie nie odczułem presji, wiedziałem o co jadę i co mam zrobić. Czternasty bieg ułożył się tak, jak ten, w którym przywiozłem zero, ale wtedy nie przytrzymałem krawężnika, delikatnie mnie pociągnęło i przyjechałem do mety ostatni. Ważny był start, jazda przy krawężniku. Najważniejsze dla nas jest zwycięstwo i to, że bonus zostanie w Częstochowie - stwierdził junior klubu z Częstochowy.
Wygrana nad niedawnym liderem dodała zawodnikom Eko-Dir Włókniarza Częstochowa wiary we własne umiejętności. - Cieszę się, że wygraliśmy mecz z Lokomotivem. To jeszcze bardziej nas podbuduje i do Krakowa pojedziemy dużo silniejsi psychicznie. Od początku sezonu mówiłem, że Włókniarz będzie miał mocną ekipę. Pierwsze mecze nam nie wyszły. Każdy starał się szukać w sprzęcie, by było jak najlepiej. W starciu z Lokomotivem było widać tego efekty - przyznał Łęgowik.
Powodzenia w dalszej części sezonu!
26 czerwca jadą jednak do Krakowa i może by Czytaj całość