Żużlowcy Polonii Bydgoszcz zdobyli w Gdańsku zaledwie 31 punktów. - Każdy z chłopaków nie punktował tak, jak byśmy tego chcieli. Bonus też nie został po naszej stronie. Przegraliśmy i trzeba myśleć o następnym meczu z Orłem Łódź na własnym stadionie - powiedział Mikołaj Curyło.
Senior bydgoskiego klubu zdobył 6 punktów i był drugim z najskuteczniejszych zawodników swojego klubu. - Osobiście mój występ oceniam jako dosyć poprawny. Ciągle małymi kroczkami dążę do tego, by wrócić do swojej dawnej dyspozycji. W miarę to wychodzi. Czasem jest lepiej, czasem gorzej, ale robię co mogę - dodał.
Dwaj seniorzy drugiej linii przywieźli dla bydgoszczan 10 punktów. Zabrakło wyraźniejszego występu liderów. - Zawsze czegoś zabraknie. My byliśmy na wyjeździe, a ja też w Gdańsku nie jeździłem przez kilka lat. Gratulujemy Renault Zdunek Wybrzeżu - przekazał Curyło.
Bydgoszczanin wrócił do uprawiania żużla po przerwie. - Wciąż czuję to, że jeszcze nie jest to do końca taka jazda, jaka powinna być. Zaciskam zęby i staram się zrobić na motorze wszystko, by przywozić punkty dla nas. Nie jest łatwo. To sport dla porządnych mężczyzn. Trzeba spiąć tyłki, wziąć się do roboty na treningach i wygrywać przede wszystkim mecze u siebie - podsumował.
ZOBACZ WIDEO Włókniarz - Lokomotiv: Ułamek wygrywa o "błysk szprychy" (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
zapewne na pierwszym miejscu jest Cynamon ,do listy dołączyłem JA zostały jeszcze trzy miejsca , może Czytaj całość