Leszczynianie zajmują obecnie szóstą lokatę w tabeli, ale nikt nie odbiera im jeszcze szans na awans do play-offów. Aktualny mistrz Polski musi jednak poprawić swoją jazdę na wyjazdach, gdzie w tym sezonie nie sięgnął jeszcze po zwycięstwo.
- Nasza drużyna zaprezentowała się z całkiem dobrej strony w Toruniu. Co prawda nie udało się wygrać, ale wróciliśmy stamtąd z bonusem. Teraz przygotowujemy się do meczu w Poznaniu i pojedziemy tam z jasnym nastawieniem, jakim jest wygrana. Chcąc wejść do play-offów, potrzebujemy przełamania na wyjeździe i liczymy, że uda nam się zrobić to w meczu ze Spartą - przyznaje trener Roman Jankowski.
Niedzielne spotkanie jest tym ważniejsze, że oba zespoły sąsiadują ze sobą w ligowej tabeli. Betard Sparta Wrocław wyprzedza obecnie Fogo Unię różnicą jednego punktu. Oba zespoły spotkają się później na torze w Lesznie, dlatego w przypadku wygranej, mistrzowie Polski będą znajdować się w dość korzystnym położeniu.
- Mecz w Poznaniu na pewno nie będzie należał do łatwych i spodziewamy się zaciętej walki. Forma naszej drużyny i poszczególnych zawodników idzie jednak w górę. To na pewno dobry prognostyk przed tymi zawodami - dodaje szkoleniowiec.
Ku zaskoczeniu kibiców i dziennikarzy, w składzie na niedzielny mecz nie znalazło się miejsce dla Nickiego Pedersena. W klubie liczą, że drużynę do wygranej poprowadzi Emil Sajfutdinow. Rosjanin powrócił po długiej absencji spowodowanej kontuzją, notując w Toruniu dwucyfrowy dorobek punktowy. - Bardzo nas cieszy tak dobra postawa Emila. Liczymy, że w Poznaniu potwierdzi swoją skuteczność, bo jego punktów bardzo potrzebujemy. Nim wrócił do ligowego ścigania, odbył kilka dłuższych treningów w Lesznie i jak widać, dało to pozytywny skutek. Obecnie po jego kontuzji nie ma już śladu - kwituje trener Jankowski.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Listkiewicz: wszyscy sędziowie na Euro doceniają Polaków (źródło TVP)
{"id":"","title":""}