Jak dbać o kibica i walczyć o frekwencję? Stal przykładem dla całej ligi

Stal Gorzów w tym roku ponownie przoduje pod względem frekwencji na meczach. Szef marketingu gorzowskiego klubu postanowił podzielić się tym, jak wiele pracy wymaga osiągnięcie takich wyników. Rzucone zostały także kamyki do ogródka innych zespołów.

Marcin Malinowski
Marcin Malinowski

W najbliższą niedzielę, 3 lipca, "żółto-niebiescy" zmierzą się w zaległym starciu 7. kolejki PGE Ekstraligi z ROW-em Rybnik. Jak podkreśla marketing menedżer Stali Gorzów , wszelkie działania nastawione są na informowanie o tym wydarzeniu. Od piątku oflagowane są autobusy komunikacji miejskiej czy taksówki zaprzyjaźnionej korporacji. - W ten sposób pokazujemy, że zbliża się wielkie wydarzenie żużlowe - powiedział nam Jacek Gumowski.

Wszechobecne flagi i banery to tylko jeden z wielu elementów. Szeroko zakrojone działania odbywają się w internecie, co w obecnych czasach jest niezwykle ważne. Z dodatkową pomocą przychodzą sponsorzy. - Odliczamy dni pozostałe do meczu i podgrzewamy atmosferę różnymi konkursami. Włączyli się w nie nasi partnerzy, którzy kupują bilety i dają je kibicom w jakiejś zabawie - zdradził marketingowiec Stali.

Od wielu już lat możemy zaobserwować w Gorzowie istną modę na żużel. - To się nie bierze od dziś. W Stali Gorzów kilka lat temu przyjęliśmy sobie, że musimy podejmować decyzje na bazie strategii marketingowych, które oscylują wokół kilku lat. Przykładowo mamy hasło "To Moja Drużyna". Istniało ono w świadomości ludzi dwa lata i nadal się pojawia. Musieliśmy jednak coś odświeżyć i tak powstało "Zawsze Razem". To wydaje się najbardziej rozsądne, by budować świetną frekwencję, lojalność kibiców, przynależność do barw i poczucie dumy z bycia fanem Stali Gorzów. Chodzi o powiązanie emocjonalne - wyjaśnił Gumowski.

Poczucie więzi stawianie jest więc na wysokim miejscu, a nie można go osiągnąć bez odpowiedniej komunikacji. - Zwracamy uwagę na każdego kibica. Co roku badamy profil fana, dzięki temu wiemy, jak zadziałać na kolejne lata, czego kibic od nas oczekuje, co musimy zrobić, żeby czuł się lepiej i przychodził na stadion. Na bieżąco czytamy, co do nas piszą czy nawet mówią w radiu, gdy mają okazję. Staramy się wszystko monitorować, choć nie jesteśmy w stanie wszystkiego przerobić. Tam, gdzie możemy spełnić "zachciankę", to staramy się wyjść temu naprzeciw. Wiemy choćby, że ciągle newralgiczna jest przepustowość na kołowrotkach, a wyjście ze stadionu stanowi problem. Będziemy dążyć do tego, by to ułatwić. Chcemy też zmienić podejście do wnoszenia napojów na stadion. Chodzi o feedback. Jak my coś robimy dla kibica, to chcielibyśmy mieć informację zwrotną, jak możemy to zrobić jeszcze lepiej. W tym momencie budujemy lojalność - kontynuował marketing menedżer gorzowskiego klubu. ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody na niedzielę

Sam kontakt z kibicami to nie wszystko, gdyż należy również odpowiednio dobrać przekaz. - Unikamy jakichkolwiek komunikatów o wynikach. Swego czasu Falubaz Zielona Góra rzucił hasło, że "w tym sezonie Falubaz w koronie". Wiemy, jak to się skończyło. Nakręcili koniunkturę, ale później odbiło się to czkawką. Wyniku sportowego i tak nikt nie jest w stanie przewidzieć, bo wygrywa drużyna, która jest zdrowa, a nie najlepsza, co widzimy również w tym sezonie, gdzie mówiono, że Get Well Toruń jest ekipą do zdobycia mistrzostwa Polski. My jesteśmy drużyną walczaków, gości, którzy chcą coś udowodnić na torze i jednocześnie dobrze się ze sobą komunikują - przyznał pracownik Stali Gorzów. - Zawodnicy punktują bardzo wysoko i to powoduje, że jeszcze bardziej musimy nakręcać tę spiralę. To dla nas dodatkowa motywacja - dodał.

Różne działania na polu komunikacji pozwoliły wypracować oddane grupy fanów, dzięki czemu uruchomiono takie projekty jak Sektor Rodzinny czy Kluby Kibica w innych miastach. - Każdy przychodzi nie dlatego, że identyfikuje się z poszczególnymi zawodnikami, ale z "rodziną" Stali Gorzów. Są sektory, w których non stop siedzą ci sami ludzie. Podobnie jest z Klubami Kibica, których jest siedem. Każdy z nich wywiesza fanę czy banery, by zaznaczyć, z jakiej miejscowości są. Nasi spikerzy wymieniają na meczach Kluby Kibica. To wszystko buduje ich poczucie dumy i przynależności - powiedział Gumowski.

Co jakiś czas o Stali Gorzów słychać również w kontekście różnych świąt czy wydarzeń związanych z miastem i jego mieszkańcami. O jednej z takich akcji informowaliśmy przed kilkoma tygodniami. - Wiemy, jak ważna jest społeczna odpowiedzialność biznesu, wszelkiej maści akcje prospołeczne. 1 czerwca zrobiliśmy Dzień Dziecka, w którym wsparło nas kilkunastu partnerów i rozdaliśmy ponad 200 paczek dla przedszkolaków, dzieci ze szpitala i domu dziecka - przypomniał przedstawiciel zespołu marketingowego "żółto-niebieskich". W najbliższy weekend klub będzie miał swoje własne stoisko podczas Dni Gorzowa, gdzie będzie rozprowadzać dedykowane koszulki, informować o gorzowskiej rundzie Grand Prix czy zapraszać na niedzielny mecz z ROW-em Rybnik.

W celu zaciekawienia kibiców zmieniła się również sama oprawa meczowa. - Staramy się wypełniać przerwy techniczne. Nie ma tylko dopingu Stowarzyszenia Kibiców "Stalowcy", ale dochodzą inne elementy. Z Centrum Handlowym NoVa Park powstała inicjatywa, że Novuś będzie partnerem dla Stalusia. Obaj jeżdżą sobie na motorkach i tańczą do utworów wybranych przez kibiców. Są wszelkiej maści konkursy i każdy widzi szansę, by coś zdobyć dla siebie, ponieważ jest ich tak dużo - mówił Gumowski.

Gorzowianie wpadli również na pomysł umieszczenia na swojej stronie internetowej jeszcze jednego licznika. - Na tydzień przed mamy kumulację działań, by wszyscy w regionie wiedzieli, że zbliża się mecz. Odliczamy czas do spotkania, ale jest też licznik, którego nie ma żaden klub w Polsce. My pokazujemy, ile jest miejsc zajętych, przekazując komunikat "spieszcie się, bo miejsca schodzą" albo "jest jeszcze dużo miejsc i na spokojnie zdążycie kupić bilety". Chodzi tutaj o szczerość marki. Chcemy jak najbardziej i jak najmocniej informować o rzeczach ważnych dla kibica. Dlatego też robimy Flesha co dwa tygodnie, gdzie jest np. informacja od trenera o przygotowaniach. To wszystko powoduje, że kibic czuje się wewnątrz komórki Stali Gorzów i wie, że ze wszystkich stron dostanie jakąś informację. Wystarczy wpisać hasło "Stal Gorzów" - zauważył szef marketingu.

Więcej na kolejnej podstronie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×