Przed zakończeniem rundy zasadniczej mistrzowie Polski rozegrają jeszcze pięć spotkań. By myśleć o play-offach, w przynajmniej czterech z nich powinni się pokusić o wygraną. Ważne będą przy tym także możliwe do zdobycia punkty bonusowe. Plan na bieżący miesiąc jest oczywisty - Fogo Unia musi pokonać w najbliższą niedzielę za trzy punkty Unię Tarnów, a 31 lipca zdobyć punkty w meczu z Ekantor.pl Falubazem. W tym przypadku także jest szansa na bonus, gdyż w pierwszym spotkaniu w Zielonej Górze gospodarze wygrali 50:40.
W Lesznie nie ukrywają jednak, że kluczowe dla ostatecznego wyniku Fogo Unii mogą być dwa mecze na wyjazdach. Drużyna Byków wybierze się najpierw do Rybnika, a następnie do Grudziądza. - Zgubiliśmy sporo punktów na własnym torze i wiemy, że jeżeli chcemy znaleźć się w play-offach, wypadałoby wygrać coś na wyjeździe. Nie mamy łatwej sytuacji w tabeli, ale nic nie jest jeszcze stracone - podkreśla lider punktowy leszczynian, Grzegorz Zengota.
Unia jest w o tyle dobrym położeniu, że spotka się jeszcze z dwoma bezpośrednimi rywalami o pierwszą czwórkę - wspomnianym MRGARDEN GKM-em i Betardem Spartą Wrocław. Leszczynianie nie będą faworytami w Grudziądzu, ale dzięki wysokiej wygranej u siebie (55:35), powinni bez większych problemów sięgnąć po bonus. Obowiązkiem dla Unii jest także wygranie na własnym torze z wrocławianami.
- Margines błędu jest już niewielki i w zasadzie nie ma tu miejsca na błąd. Nasza drużyna musi wygrać przynajmniej cztery z pięciu ostatnich spotkań. Wtedy powinna znaleźć się w czwórce. Łatwo o to nie będzie, ale potencjał Unii jest wystarczająco duży, by tego dokonać - przyznaje trener leszczyńskiego zespołu, Roman Jankowski.
ZOBACZ WIDEO Polska - Rosja: Brawurowa jazda Kasprzaka (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Terminarz Fogo Unii Leszno:
(d) Unia Tarnów (42:48) - prognoza: 2+1
(d) Falubaz Zielona Góra (40:50) - prognoza: 2
(w) ROW Rybnik (45:45) - prognoza: 2+1
(w) GKM Grudziądz (55:35) - prognoza: 0+1
(d) Sparta Wrocław (32:58) - prognoza: 2
Powyższa, optymistyczna dla Fogo Unii prognoza zakłada, że aktualni mistrzowie Polski wygrają cztery spotkania i zdobędą jedenaście punktów. W takim przypadku zakończyliby rundę zasadniczą, mając na koncie siedemnaście "oczek". To dorobek, który powinien dać miejsce w pierwszej czwórce. Wiele zależy jednak od tego, jak punktować będą kluczowi dla Unii Leszno rywale.