10 lipca na stadionie przy ulicy 6 Sierpnia 71 łódzki Orzeł przystąpi do rywalizacji z zespołem KSM Krosno. Podczas meczu wyjazdowego podopieczni Lecha Kędziory pokonali Wilki 51:39. W niedzielnym meczu, to gospodarze wystąpią w roli faworyta. - W niedzielę mamy zawody z Krosnem. Nie wyobrażam sobie innego wyniku niż trzy punkty dla naszego zespołu - powiedział Witold Skrzydlewski.
W awizowanym składzie Orła Łódź pojawił się Mariusz Puszakowski. Dotychczas zawodnik ten wystąpił w trzech spotkaniach i nie przyniósł swojej drużynie spektakularnych zdobyczy. Podczas meczu z Polonią Piła pojechał w dwóch biegach. W jednym zaliczył upadek, a w kolejnym zdobył punkt. W rywalizacji z KSM Krosno również wyjechał do dwóch startów, jednak za każdym razem był na mecie ostatni. Kolejny występ "Puzon" zaliczył podczas spotkania rozgrywanego w Rawiczu. Był to jak do tej pory najlepszy występ tego zawodnika. Jadąc w trzech biegach wywalczył dla ekipy Orła 4 punkty i bonus.
Przypomnijmy, że w ubiegłym sezonie Mariusz Puszakowski doznał poważnej kontuzji, która wykluczyła go z dalszych występów w barwach łódzkiego Orła. Żużlowiec miał złamaną kość udową. - Z Hansem Andersenem w parze wystartuje Mariusz Puszakowski. Ktoś może zapytać dlaczego? Musimy dać ponowną szansę temu zawodnikowi. To jednak u nas doznał kontuzji. Myślę, że w końcu się przełamie, bo z jego zdrowiem nie ma już problemów, tylko trochę z psychiką - wyjaśnił prezes łódzkiego klubu.
Łodzianie mają za sobą dziesięć wygranych spotkań z rzędu i nie zamierzają na tym poprzestać. - Chcemy pobić wszelkie rekordy i mieć jedenasty mecz wygrany z kolei. Do tej pory nie zdarzyło się to w historii Łodzi, żeby zespół z tego miasta odnosił tyle zwycięstw z rzędu - poinformował Skrzydlewski.
ZOBACZ WIDEO Joanna Jóźwik: Nie zdradzę taktyki na finał (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Czy Orzeł Łódź wygra w niedzielę za trzy punkty? 
Czy stać ich będzie pod każdym względem na ewentua Czytaj całość