W sobotę startuje cykl Speedway Euro Championship. Kto Pana zdaniem, patrząc na listę startową, może okazać się zwycięzcą całego cyklu?
Sam Ermolenko: Najłatwiej powiedzieć, że Emil Sajfutdinow zdobędzie swój trzeci z rzędu tytuł mistrza Europy, ale uraz barku, którego nabawił się na początku sezonu, może tutaj odegrać swoją rolę. Güstrow to z kolei trudny tor do rozpoczęcia cyklu. Najwięksi pretendenci do zdobycia tytułu wiedzą to i z pewnością będą chcieli zdobyć jak najwięcej punktów.
Wracając do Emila, Rosjanin jest mistrzem Europy z 2014 i 2015 roku, a teraz liczy na trzecie złoto. Uważa Pan, że może osiągnąć ten cel?
- Emil jest moim faworytem do zdobycia tytułu, aczkolwiek znając determinację jednego z jego największych rywali - Nickiego Pedersena - nie będzie to łatwe. Duńczyk również skupi się na dobrym rozpoczęciu cyklu i na osiągnięciu dobrego wyniku w Güstrow. Być może będzie chciał to osiągnąć nawet za wszelką cenę, jeśli tylko skupi się na ściganiu. Moim zdaniem, jeśli odetnie się od myśli, że ten tytuł jest wszystkim czego potrzebuje, może sięgnąć po mistrzostwo. W poprzednich trzech sezonach, stając na podium, był tak blisko!
Nicki może więc powstrzymać Emila?
- Dam sobie rękę obciąć, że rekord Emila... Nie dokończę tego zdania. Wiemy natomiast, że w cyklu SEC Emil powtórzył już wyczyn z mistrzostw świata do 21 lat, gdzie również zdobył dwa złote medale. Wraca jednak na tor po kontuzji. Z kolei Nicki Pedersen sezon przeplata dobrymi i słabszymi występami, a to może okazać niewystarczające żeby walczyć o złoto. Czy Nicki sobie poradzi i zachowa zimną krew, a może powinienem powiedzieć - spokój? Jeszcze zobaczymy, ale uważam, że może pokrzyżować plany Emilowi.
A który z uczestników może okazać się "czarnym koniem" tegorocznego cyklu?
- Jeśli popatrzysz z góry na dół listy startowej Speedway Euro Championship 2016 możesz wskazać kilku zawodników, których należy określić można mianem "czarnych koni". Nie musisz długo szukać, gdyż na górze znajduje się Antonio Lindbaeck. Szwed ma wszystko to, czego potrzeba przyszłemu mistrzowi, więc niewątpliwie, według mnie, będzie on "czarnym koniem" tegorocznego cyklu.
ZOBACZ WIDEO Polonia - Wanda: Wielkie emocje w 11. biegu (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Przyjrzyjmy się zatem miejscom, gdzie rozgrywane będą tegoroczne turniej SEC. Güstrow, Daugavpils, Togliatti, Rybnik - co możemy powiedzieć o tych torach i którzy zawodnicy będą faworytami w tych rundach?
- SEC 2016 rozgrywany będzie na czterech różnego typu torach. To oczywiste, że wszystkie mają cztery pola startowe i taśmę, ale najtrudniejszy z nich jest tor w Güstrow. Tutaj jeździ się w kółko i wiele zależy od pogody. Jeśli tor będzie mokry, to może to sprawić, że zawodnicy wybierać będą zewnętrzne ścieżki. Jeśli z kolei będzie sucho i potrzebne będzie polewanie toru wodą, to wpłynie to na wybory zawodników, a sporą role odegra tutaj moment startowy. Kolejność będzie zależeć od pól startowych, a w większości przypadków korzystniejsze będą wewnętrzne pola, choć nie powinno to dotyczyć najlepszych zawodników cyklu.
W Daugavpils mamy z kolei dłuższe proste i ponownie, jeśli nawierzchnia będzie się odsypywać, w stawce jest kilku zawodników, którzy lepiej wybierają najszybsze ścieżki. Mowa o takich zawodnikach, którzy mają doświadczenie w ściganiu się na tym torze, jak Grigorij Łaguta i Andrzej Lebiediew. Właśnie oni będą chcieli wykorzystać to doświadczenie, aby osiągnąć najlepszy wynik. Tor będzie promował tych, którzy znajdą ustawienia pod taki styl jazdy.
Jeśli mówimy o Togliatti - nie mam doświadczenia, więc mogę mówić tylko o wymiarach tego toru. Patrząc wstecz, w Güstrow mamy najmniejszy z torów SEC 2016, który liczy tylko 298 metrów, a Togliatti jest następny w kolejce. Liczy 353 metry. W tym przypadku 55 metrów robi jednak różnicę, gdyż zawodnicy, którzy już się tam ścigali mają większe doświadczenie.
Ostatnia runda odbędzie się w Rybniku. Ten tor jest największy i prawdopodobnie większość zawodników miała okazję na nim występować. W tym miejscu wielu zdolnych zawodników może zdobyć punkty, ale do tego czasu poznamy już czołowych pretendentów do zdobycia tytułu.
Güstrow, jak już wspomniałeś, będzie pierwszym gospodarzem finałowego turnieju SEC 2016. Jak przebiegać będzie rywalizacja w Niemczech?
- Normalnym jest, że zawodnicy będą chcieli wypracować sobie przewagę punktową nad rywalami, ale w mojej opinii żaden z zawodników nie wygra tego turnieju w prosty sposób. Idąc dalej, można stwierdzić, że zawody mogą przynieść sporo niespodzianek. Gdy jednak nastanie już czas finału, zwycięży jeden z moich faworytów.
Kto? Albo inaczej, jak zatem, zdaniem Sama Ermolenki, wyglądać będzie podium turnieju w Güstrow?
- Nicki Pedersen, Antonio Lindbaeck, Emil Sajutdinow.