Eko-Dir - Orzeł: passa Orła Łódź przerwana, częstochowianie minimalnie lepsi

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Kudala /
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala /
zdjęcie autora artykułu

W zaległym spotkaniu 3. kolejki Nice PLŻ Eko-Dir Włókniarz Częstochowa podejmował Orła Łódź. Zacięty bój rozstrzygnął się dopiero w ostatnim biegu, a ze zwycięstwa 46:44 cieszyli się gospodarze, przerywając tym samym passę Orła.

Pod Jasną Górę przyjechał Orzeł Łódź, który do tej pory wygrał 11 spotkań z rzędu i był zdecydowanym liderem Nice PLŻ. Natomiast gospodarze, chcący walczyć o najwyższe cele w lidze, musieli passę łodzian przerwać. I taki też był ich cel.

Bardzo szybki od początku był Sebastian Ułamek, którego nie byli w stanie dogonić liderzy łódzkiego Orła. Źle spisywał się jednak jego kolega z pary - Artur Czaja i biegi z udziałem tego duetu kończyły się maksymalnie remisami.

Gospodarze w pierwszej fazie pojedynku z Orłem Łódź zbudowali minimalną przewagę, prowadząc po czterech biegach 11:7. Różnica mogła by być większa na korzyść miejscowych, ale bardzo dobrze pojechał Robert Miśkowiak. "Misiek" był w swojej gonitwie na trzeciej pozycji, ale napędził się i najpierw wyprzedził Huberta Łęgowika, a chwilę później Daniela Jeleniewskiego i wyszedł na prowadzenie, dając swojej drużynie remis.

Niewątpliwie dobrym ruchem drużyny z Łodzi było skorzystanie z "gościa" w postaci Adriana Gały. Zawodnik ekstraligowej Betard Sparty Wrocław był waleczny i dobrze punktował w pierwszej części niedzielnego pojedynku. Gorzej prezentowali się natomiast Jakub Jamróg i Oskar Bober.

ZOBACZ WIDEO Polonia - Wanda: Zwycięstwo Szczepaniaka na koniec (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Słabsza dyspozycja wspomnianych zawodników Orła spowodowała, że Eko-Dir Włókniarz Częstochowa powiększał swoją przewagę. Po 6. biegach było 21:15 i kiedy wydawało się, że w 8. gonitwie, po defekcie "Jelenia" na starcie, goście będą w stanie zmniejszyć różnicę, to fenomenalnie pojechał Łęgowik. Junior gospodarzy był z tyłu, ale już w pierwszym łuku po zewnętrznej minął rywali i wyszedł na prowadzenie, którego już nie oddał do mety.

Kolejne dwa wyścigi kończyły się jednak dwukrotnie wygranymi 5:1 miejscowych, dzięki czemu częstochowianie po 10. biegach prowadzili już 37:23 i wydawało się, że mają zwycięstwo w meczu na wyciągnięcie ręki.

W 11. wyścigi gospodarze stracili jednak "Jelenia", który zanotował upadek i został odwieziony do szpitala. Na szczęście w bardzo dobrej formie był Łęgowik, który w całym spotkanie stracił zaledwie "oczko".

Chwilę później najpierw Hans Andersen i Gała wygrali podwójnie, a ten sam wynik w kolejnym biegu powtórzył "Hansio", tym razem w parze z Miśkowiakiem i przed biegami nominowanymi lider z Łodzi tracił już tylko sześć punktów.

Z uwagi na kontuzję Jeleniewskiego w 14. wyścigu pod taśmą stanął Czaja. Zawodnik gospodarzy dobrze wyszedł ze startu, ale popełnił błąd na dystansie, który wykorzystali obaj żużlowcy Orła i po raz kolejny zwyciężyli 5:1. Tym samym przed ostatnią gonitwą było już tylko 43:41 dla miejscowych.

Decydujące starcie dobrze rozpoczął Andersen, ale w drugim łuku wyprzedził go Nicolai Klindt, który później do końca skutecznie odpierał ataki Andersena. Z tyłu Miśkowiak łatwo poradził sobie z Ułamkiem, ale dzięki wygranej Klindta częstochowianie zwyciężyli 46:44!

Wyniki:

Orzeł Łódź - 44: 1. Hans Andersen - 15 (2,3,2,3,3,2) 2. Timo Lahti - 7+2 (1*,1,1,2,2*) 3. Tomasz Gapiński - 4 (2,1,0,1) 4. Jakub Jamróg - 0 (0,0,-,-,-) 5. Robert Miśkowiak - 9+3 (3,1*,1,1,2*,1*) 6. Adrian Gała - 9+1 (2,2,0,2*,3) 7. Oskar Bober - 0 (0,0,-)

Eko-Dir Włókniarz Częstochowa - 46: 9. Sebastian Ułamek - 9+1 (3,3,2*,1,0) 10. Artur Czaja - 1 (0,0,-,-,1) 11. Nicolai Klindt - 10 (1,2,3,1,3) 12. Jacob Thorssell - 5+1 (3,0,2*,0,0) 13. Daniel Jeleniewski - 5 (2,3,d,w) 14. Oskar Polis - 3+1 (1,2*,0) 15. Hubert Łęgowik - 13+1 (3,1*,3,3,3)

Bieg po biegu: 1. (65,28) Ułamek, Andersen, Lahti, Czaja 3:3 2. (67,93) Łęgowik, Gała, Polis, Bober 4:2 (7:5) 3. (67,07) Thorssell, Gapiński, Klindt, Jamróg 4:2 (11:7) 4. (67,93) Miśkowiak, Jeleniewski, Łęgowik, Bober 3:3 (14:10) 5. (68,79) Andersen, Klindt, Lahti, Thorssell 2:4 (16:14) 6. (68,02) Jeleniewski, Polis, Gapiński, Jamróg 5:1 (21:15) 7. (68,38) Ułamek, Gała, Miśkowiak, Czaja 3:3 (24:18) 8. (68,16) Łęgowik, Andersen, Lahti, Jeleniewski (d/start) 3:3 (27:21) 9. (67,90) Łęgowik, Ułamek, Miśkowiak, Gapiński 5:1 (32:22) 10. (67,75) Klindt, Thorssell, Miśkowiak, Gała 5:1 (37:23) 11. (67,99) Łęgowik, Lahti, Gapiński, Jeleniewski (u/w) 3:3 (40:26) 12. (67,80) Andersen, Gała, Klindt, Polis 1:5 (41:31) 13. (67,91) Andersen, Miśkowiak, Ułamek, Thorssell 1:5 (42:36) 14. (68,97) Gała, Lahti, Czaja, Thorssell 1:5 (43:41) 15. (67,92) Klindt, Andersen, Miśkowiak, Ułamek 3:3 (46:44)

Sędzia: Paweł Słupski (Lublin) NCD: 65,28 sek. - Sebastian Ułamek w I. biegu Widzów: około 7 tys. Startowano według II zestawu startowego.

[event_poll=62304]

Źródło artykułu:
Komentarze (17)
avatar
Tomek Lis
18.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ułamek Czaja/Borowicz Klindt Thorssell Jeleniewski Łęgowik Polis Tak powinien wyglądać skład do końca sezonu, oczywiście jeśli Jeleń będzie zdolny do jazdy.  
avatar
stach-ckm
18.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czaja odbudował formę.  
avatar
sympatyk żu-żla
17.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak wcześniej czytałem Lwy miały wygrać u siebie wysoko aby zarobić bonus. Ja liczyłem na minimalne zwycięstwo.Łodzianie skład mają dobry tanio skóry nie sprzedadzą teraz Lwy jadą do Łodzi i ta Czytaj całość
avatar
CKM_
17.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wygrali, ale końcówka meczu wręcz żałosna. Kolejny raz! Co dzieje się w parkingu Włókniarza przed ostatnimi biegami meczów? Właściwie to mecz wygrał Łęgowik i niepokorna dusza Klindta, który na Czytaj całość
avatar
getwellfan
17.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lahti mnie zaskoczył, ale to na Gałę postawiłem głos w wybieraniu najlepszego zawodnika. Z Jamrogiem coś się stało. Orzeł mógłby postawić albo na Tunghate'a albo na (oczywiście jeśli jest w for Czytaj całość