Stal Rzeszów stawia na szkolenie. Inwestycje mają dać efekt za kilka lat

Stal BETAD Leasing Rzeszów chce skupić się na szkoleniu młodzieży. Klub znad Wisłoka czeka na kolejnych wychowanków, którzy mają zdawać licencję w tym roku. - Chcemy dbać o młodzież. Dla nas to klucz do sukcesu - mówi Andrzej Łabudzki.

Ostatnim liczącym się wychowankiem Stali BETAD Leasing Rzeszów jest Dawid Lampart. Przez ostatnie lata szkolenie w klubie znad Wisłoka było zaniedbane. Sprawy zaczęły wyglądać lepiej w październiku 2015 roku. Wtedy licencję żużlową uzyskali Patryk Wojdyło i Mateusz Rząsa. Obaj zawodnicy mają już za sobą debiut ligowy, a także starty w zawodach młodzieżowych. Jak na swój wiek, na torze radzą sobie całkiem przyzwoicie.

Zadowolony z postawy najmłodszych wychowanków jest Andrzej Łabudzki. - Mamy w składzie dwóch młodzieżowców, którzy niecałe 12 miesięcy temu zdali licencję, a miewają bardzo dobre przebłyski na różnych zawodach. To dla nas niezwykle pozytywne, że mamy obiecującą młodzież. Za chwilę brat Dawida Lamparta będzie zdawał licencję. Wiele osób ze środowiska wiąże z nim spore nadzieje i wróży mu dobre wyniki. Jest kilku innych szkółkowiczów, którzy także dobrze się zapowiadają. Chcemy dbać o młodzież. Dla nas to jest klucz do sukcesu w przyszłości - mówi prezes Stali BETAD Leasing Rzeszów.

Żurawie chcą, aby ich szkółka działała prężniej niż w ostatnich latach, choć zdają sobie sprawę, że młodzież nie garnie się do czarnego sportu tak jak dawniej. - Jeśli porównujemy sobie aktualne szkolenie młodzieży z tym, co było kilkadziesiąt lat temu, kiedy do szkółki przychodziło po 20-30 osób, to współcześnie - szczególnie w dobie internetu - jest to nierealne. Wystarczy nam, jeżeli co roku jeden, dwóch dobrych młodzieżowców będzie zdawało licencję i będziemy mogli ich ćwiczyć. Po 5-6 latach będzie w kim wybierać. Z dobrego juniora będzie dobry senior. To nakręci pozostałą młodzież, która ma swoją rodzinę, kolegów, sąsiadów i kibiców. Wierzę, że przypilnowanie teraz dobrych wyników juniorów zaprocentuje większym zainteresowaniem młodzieży w przyszłości - uważa sternik rzeszowskiego klubu.

Kibice Stali czekają na kolejnego wychowanka, brata Dawida Lamparta - Wiktora. - To duży talent. Liczymy, że w sierpniu zda licencję i dostanie szansę w turnieju młodzieżowym, bo na ligę jest jeszcze za młody - mówił niedawno trener Żurawi, Janusz Ślączka.

Nadzieje z tym adeptem wiąże także Andrzej Łabudzki. - Wiktor Lampart ma zdawać licencję w tym roku. Być może nawet dwóch naszych adeptów przystąpi do egzaminu. W przyszłym roku chcemy mieć solidną czwórkę naszych zawodników, którzy będą jeździli w zawodach młodzieżowych. Stal na pewno będzie stawiać na młodzież. Proszę też kibiców o to, aby mocno dopingować tych młodych chłopaków - kończy prezes Stali BETAD Leasing Rzeszów.

ZOBACZ WIDEO Kajakarki w bojowych nastrojach przed Rio. "Jesteśmy w życiowej formie" (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (15)
avatar
tiger PGE Stal Rzeszów
21.07.2016
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
ludzie,dajcie spokój z tym doposażeniem w sprzęt juniorów, najpierw junior musi cos pokazać, tzn umieć płynnie pokonać łuk, jak nim rzuca na łuku niemilosiernie to niech najpierw doskonali tech Czytaj całość
avatar
józek
21.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
oby słowa przekuć w czyny .... 
avatar
krakowska49
21.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Pytanie do pana panie Łabudzki co zrobiłeś z dwoma milionami?.To trzeba wyjaśnić nie paplać że nic się nie stało.Obecna władza tego nie przepuści. 
avatar
krakowska49
21.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Pytanie do pana panie Łabudzki co zrobiłeś z dwoma milionami?.To trzeba wyjaśnić nie paplać że nic się nie stało.Obecna władza tego nie przepuści. 
avatar
ksolar
21.07.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W końcu szanse dostaja nasi wychowankowie,nie ścigamy żadnych wynalazków.Problemem naszych juniorów jest brak porządnego sprzętu.Taki Rząsa ma stracil juz jakies 6 pktów ligowych przez defekt Czytaj całość