DPŚ: Szwedzi i Australijczycy faworytami walki o przepustkę do finału

We wtorek na torze w Vastervik odbędzie się drugi półfinał tegorocznej edycji Drużynowego Pucharu Świata. Wiele wskazuje na to, że walkę o miejsce premiowane awansem do finału stoczą Szwedzi i Australijczycy.

Przed rokiem reprezentacja Szwecji sprawiła dużą niespodziankę i w duńskim Vojens sięgnęła po Drużynowy Puchar Świata. Obrońcy mistrzowskiego tytułu walkę w tegorocznej edycji żużlowego mundialu rozpoczną przed własną publicznością, a areną zmagań będzie Vastervik. Obsada tych zawodów jest zdecydowanie słabsza niż w pierwszym półfinale, który w sobotę odbył się w Vojens.

W porównaniu do zeszłorocznego DPŚ, w składzie Szwedów doszło do jednej zmiany. W Vastervik nie pojedzie Linus Sundstroem, a jego miejsce zajął doświadczony Peter Ljung, zawodnik miejscowego klubu. Liderem szwedzkiej kadry powinien być Antonio Lindbaeck, który w ostatnim turnieju Grand Prix Wielkiej Brytanii odniósł prestiżową wygraną i jest w czołówce klasyfikacji generalnej elitarnego cyklu. Na wiele w rywalizacji drużynowej stać również Fredrika Lindgrena oraz Andreasa Jonssona.

"AJ" ma dodatkową motywację, bo jeśli Szwecja obroni mistrzowski tytuł, to on zostanie najbardziej utytułowanym żużlowcem pochodzącym z tego kraju w rywalizacji drużynowej. - Myślę, że jesteśmy faworytami, ​​zwłaszcza, że jedziemy u siebie, na torze w Szwecji. Powinno być dobrze. Nie mogę się doczekać. Moje silniki pracują coraz lepiej. Mam nadzieję, że mogę jeździć jeszcze lepiej i wszystko będzie w porządku. Zwycięstwo to zawsze wyjątkowe uczucie, zwłaszcza w narodowych barwach. Zdobycie czwartego złotego medalu byłoby naprawdę niezwykłe - przyznał kapitan reprezentacji Szwecji.

Gospodarze nie będą mieć łatwego zadania. Ich najgroźniejszymi i w zasadzie jedynymi rywalami w walce o awans do finału będą Australijczycy. Menedżer Kangurów, Mark Lemon, siłę reprezentacji Australii oparł na Chrisie Holderze i Jasonie Doyle'u. Obaj w tym sezonie prezentują wysoką formę i powinni być gwarantami pokaźnej liczby punktów. W składzie znaleźli się również Sam Masters oraz Max Fricke. Ten drugi w tegorocznych meczach PGE Ekstraligi już wielokrotnie udowodnił, że drzemie w nim ogromny potencjał.

ZOBACZ WIDEO Włodzimierz Szaranowicz: igrzyska to nie tylko sport (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Australijczycy przed Drużynowym Pucharem Świata mają wysokie aspiracje. - Sądzę, że stać reprezentację Australii na to, by znaleźć się na podium Drużynowego Pucharu Świata. My zawsze walczymy o jak największe cele. Zobaczymy jak nam pójdzie w Vastervik, a później w Manchesterze. Mam nadzieję, że zakwalifikujemy się do wielkiego finału - powiedział Doyle.

Stawkę półfinalistów uzupełnią Niemcy oraz Amerykanie. Te drużyny powinny stoczyć rywalizację o trzecią lokatę, która uprawni jeden z zespołów do udziału w barażu. Największym atutem reprezentacji USA jest Greg Hancock, który nigdy nie zawiódł rodaków w DPŚ. Do kadry na te zawody wrócił od kilku lat nie ścigający się w Europie Billy Janniro. Z kolei Niemcy mają w swoim zestawieniu Martina Smolinskiego czy Kaia Huckenbecka.

Celem obu tych ekip jest zajęcie trzeciej pozycji w Vastervik. - Jeśli wszyscy w drużynie będziemy mieli dobry dzień, możemy sprawić niespodziankę. To będzie dla nas bardzo trudny turniej. Na pewno zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by awansować do kolejnej fazy Drużynowego Pucharu Świata - przyznał Huckenbeck.

Składy:

Australia (kaski czerwone):
1. Chris Holder (kapitan)
2. Sam Masters
3. Max Fricke
4. Jason Doyle
5. Brady Kurtz

USA (kaski niebieskie):
1. Greg Hancock (kapitan)
2. Ryan Fisher
3. Billy Janniro
4. Ricky Wells
5. Luke Becker

Niemcy (kaski białe):
1. Martin Smolinski (kapitan)
2. Kai Huckenbeck
3. Tobias Kroner
4. Kevin Woelbert

Szwecja (kaski żółte):
1. Antonio Lindbaeck
2. Fredrik Lindgren
3. Andreas Jonsson (kapitan)
4. Peter Ljung
5. Joel Andersson

Początek zawodów: godz. 19:00
Trening: wtorek, godz. 12:00

Dane toru:
Długość - 296 m
Szerokość na prostych - 15 m
Szerokość na łukach - 16 m

Komentarze (19)
avatar
ksolar
26.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W Vastervik padało,Greg pisze,że gospodarze utracą atut toru.Oby było duzo ścigania ;) 
avatar
cop
26.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawy bój to będzie dominacja Szwedów Australia w dwóch z Jokerem ile może zdobyć maksymalnie 32 pkt,do tego sam Hancock dla USA z 18 ,Niemcy może z 15 pkt i to będzie nuda. 
avatar
Falubaz40
26.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zapowiada się ciekawy bój o pierwsze miejsce pomiędzy Szwecją a Australią :) 
avatar
lukim81
26.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szwecja faworytem według mnie. 
RUNner
26.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak dla mnie Szwedzi są faworytem, bo startują na swoim torze i mają nieco bardziej wyrównany skład niż Australia. Holder i Doyle raczej nie zawiodą, ale już pozostali dwaj zawodnicy są zagadką Czytaj całość