Wrócą rozgrywki II ligi? Teraz wszystko w rękach klubów

WP SportoweFakty / Oliwer Kubus
WP SportoweFakty / Oliwer Kubus

Są spore szanse na to, że w sezonie 2017 wróci podział na trzy klasy rozgrywek. - Wszystko zależy tak naprawdę od tego, ile klubów przebrnie proces licencyjny. Powrót rozgrywek II ligi jest bardzo możliwy - mówi Zbigniew Fiałkowski.

W tym roku w rozgrywkach ligowych w Polsce startuje zaledwie dziewiętnaście klubów. Z tego też względu przed sezonem 2016 zrezygnowano z najniższego szczebla rozgrywek. Osiem drużyn rywalizuje obecnie w PGE Ekstralidze, a pozostałe jedenaście w Nice Polskiej Lidze Żużlowej. Główna Komisja Sportu Żużlowego wychodzi jednak z założenia, że jest to okres przejściowym. Są spore szanse, że w przyszłym roku wróci podział na trzy klasy rozgrywek.

- Chęć tego, by wróciła II liga jest w środowisku żużlowym duża. Uważam, że są naprawdę spore szanse, byśmy już w sezonie 2017 oglądali trzy klasy rozgrywek. Decyzja w tej sprawie nie należy jednak do GKSŻ. Wszystko zależy tak naprawdę od samych klubów i od komisji licencyjnej. Zobaczymy, ile klubów będzie ubiegać się o licencję i które z nich ją dostaną. Otrzymujemy sygnały, że sprawa ta może mieć pozytywny finał, ale zapewniam, że nie żyjemy huraoptymizmem. Musimy cierpliwie poczekać, co przyniesie proces licencyjny - mówi Zbigniew Fiałkowski z GKSŻ. - Na to, by w sezonie 2017 wróciła II liga jesteśmy w każdym razie gotowi. W regulaminie tegorocznych rozgrywek Nice PLŻ jest jasno zaznaczone, że zespoły z miejsc 9-11 przejdą do jazdy w niższej klasie rozgrywek. Jeżeli po procesie licencyjnych dojdą dwa, trzy dodatkowe kluby, to II ligę na pewno utworzymy - dodaje.

Jak wynika z dotychczasowych deklaracji, są duże szanse, że żużel na ligowym poziomie pojawi się ponownie w Gnieźnie i Ostrowie. Niewiadomą pozostają natomiast takie miasta jak Lublin czy Poznań.

- Bardzo nas cieszą deklaracje z Gniezna i Ostrowa, ale oczywiście nie możemy się na nich opierać. Na razie przyjmujemy je do wiadomości, czekając na to, co przyniesie proces licencyjny. Zobaczymy jakie wpłyną tam dokumenty i czy kluby złożą wniosek o jazdę w II lidze. Idealnym rozwiązaniem byłoby oczywiście, gdyby w tej klasie rozgrywek było osiem drużyn. W przeszłości mieliśmy już jednak pięciozespołową II ligę i gdyby taka liczba ekip zgłosiła się tym razem, prawdopodobnie byśmy to zaakceptowali. Nie tracimy jednak optymizmu, że będzie ich więcej. Trzej uczestnicy to spadkowicze Nice PLŻ, a gdy dodamy do tego ośrodki z Gniezna i Ostrowa, to mamy już pięć klubów. Jeżeli dojdzie do tego Lublin, Poznań czy Świętochłowice, szanse na utworzenie II ligi wzrosną jeszcze bardziej - kwituje Fiałkowski.

ZOBACZ WIDEO Włodzimierz Szaranowicz: igrzyska to nie tylko sport (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: