Ma to związek z sytuacją z 14. wyścigu, kiedy Rafał Okoniewski zdaniem arbitra Artura Kuśmierza wystartował szybciej niż pozostali zawodnicy. Sędzia Kuśmierz groził ukaraniem GKM-u za to, że miał możliwość obejrzenia powtórki zdecydowanie za późno
- Kary jeszcze nie dostaliśmy i nie jest to taka szybka sprawa. Pierwszą rzeczą jest spisanie wyjaśnień. Nie znam jeszcze do końca szczegółów całej sytuacji. Mam nadzieję, że obejdzie się bez żadnych kar finansowych i nasz budżet na tym nie ucierpi. Zobaczymy co przyniesie przyszłość, na razie cieszymy się z dwóch punktów - mówi sternik grudziądzkiego klubu, Arkadiusz Tuszkowski.
MRAGRDEN GKM był bliski zdobycia punktu bonusowego, ale przeszkodziły mu w tym m.in. defekty Antonio Lindbaecka, Artioma Łaguty czy upadek Tomasza Golloba. - Zawsze staram się wyciągnąć jakieś pozytywy. Te dwa punkty bardzo przybliżają nas do utrzymania w Ekstralidze, a taki cel przyświecał nam przecież w pierwszej kolejności. Chcieliśmy oczywiście wygrać to spotkanie za trzy punkty, ale nie udało się. Szczęście nie sprzyja nam w tym sezonie. W przypadku wygranej za trzy bylibyśmy bliżej play-offów. Nie załamujemy jednak rąk i walczymy dalej. Mamy jeszcze kilka spotkań do rozegrania i będziemy chcieli zdobyć w nich jak najwięcej punktów.
W przypadku awansu do play-offów nie powinno być problemu finansowego związanego z dodatkowymi czterema meczami. - Mogę zapewnić wszystkich kibiców, że nie ma takiego zagrożenia. Wszystko jest poukładane i jesteśmy zabezpieczeni finansowo. Jesteśmy po wstępnych rozmowach z naszymi sponsorami i są z ich strony deklaracje, że gdyby zaistniała potrzeba zwiększenia wkładu finansowego, sponsorzy nas wesprą - wyjaśnił Tuszkowski.
ZOBACZ WIDEO Polonia – Wanda: świetny bieg Mastersa (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Może kolejny punkt do regulaminu trzeba dołożyć...np od przerwania klub ma 5 sekund na udostępnienie powtórki... . Qrde jakaś przesada. Później się ok Czytaj całość