Bjarne Pedersen wystąpił w tym sezonie w siedmiu meczach Polonii, uzyskując w nich średnią biegopunktową 2,030. W ostatnich spotkaniach Duńczyka nie oglądano jednak w składzie, a sztab szkoleniowy poważnie zastanawiał się, czy da mu w ogóle kolejną szansę.
Wszystko wyjaśniło się dopiero w ostatnim tygodniu, gdy Pedersen zjawił się w Pile na rozmowach z menedżerem Polonii, Tomaszem Żentkowskim. - Bjarne do nas przyjechał i mieliśmy okazję, by o wszystkim porozmawiać. Sprawa jego dalszych startów w Pile została wyjaśniona. Postanowiliśmy już, że Pedersen dostanie jeszcze jedną szansę i pojedzie w najbliższy piątek w Bydgoszczy - tłumaczy menedżer.
Obecność Duńczyka przyda się tym bardziej, że z powodu przeprowadzonej w ostatni weekend operacji wyrostka robaczkowego pauzować musi lider zespołu - Michał Szczepaniak. - Bjarne wraca na razie na jedno spotkanie. Co będzie dalej? To zależy tak naprawdę od samego zawodnika. Jeżeli będzie dobrze punktować i poprawi aspekty, o których mu mówiliśmy, to będzie miał szansę do startu w kolejnych meczach. Na razie ma jednak tylko tę pewność, że pojedzie z Polonią Bydgoszcz - dodaje Żentkowski.
O tym, jakie zastrzeżenia wobec Pedersena mieli pilanie pisaliśmy już wcześniej. W klubie przyznają, że Duńczyk nie potrafił jak dotąd udźwignąć roli lidera, a biegi z jego udziałem rzadko kończyły się zespołowymi zwycięstwami. W najbliższym meczu w Bydgoszczy Pedersen pojedzie w parze z Patrykiem Dolnym.
ZOBACZ WIDEO Witold Bańka: Nasze apetyty dawno nie były tak duże (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Wyrazy wspołczucia.... [*]
2.Patryk Dolny
3.Michal Szczepaniak
4.Brady Kurtz
5.Joonas Kylmakorpi
6.Kacper Grzegorczyk
7.????? Slyszalem ze kylmakorpi ma baze w pile na stadionie prawda to?