Maroszek dla SportoweFakty.pl: Skład o 30 procent silniejszy

W rozmowie z portalem SportoweFakty.pl trener Kolejarza Opole, Andrzej Maroszek ocenia okres transferowy, a także siłę poszczególnych ekip w drugiej lidze. Szkoleniowiec opolskiego klubu liczy, że jego drużyna będzie walczyć w każdym spotkaniu i zagrozi głównym faworytom.

Andrzej Maroszek uważa, że opolscy działacze skompletowali silniejszy skład niż w ubiegłym sezonie. - Na pewno ten skład jest trochę zmieniony. W zespole pozostali tacy zawodnicy jak Czechowicz, Schmidt, Rembas. Jest także Robert Flis i mam nadzieję, że ten zawodnik okaże się czarnym koniem. W Opolu pozostali więc starzy jeźdźcy, ale doszło także kilku nowych. Mamy między innymi Roberta Ksieżaka. Myślę, że drużyna została wzmocniona o 30 procent. Najważniejsze, żeby w tym zespole nie było żadnych zgrzytów. Jeżeli wszyscy się skonsolidują, to będzie naprawdę bardzo dobrze - mówi szkoleniowiec Kolejarza.

Zdaniem Andrzeja Maroszka opolski zespół powinien wygrywać przede wszystkim spotkania na własnym torze. - Na pewno będziemy walczyć. Zrobimy wszystko, żeby w pierwszej kolejności wygrywać spotkania na własnym torze. Znamy już składy innych zespołów i nie ulega żadnej wątpliwości, że w nadchodzącym sezonie silna będzie ekipa z Łodzi. Z moich obserwacji wynika również, że ciekawy skład kroi się w Lublinie. Nie ukrywam jednak, że bardzo chcielibyśmy znaleźć się w najlepszej czwórce. Należy zauważyć, że w tym sezonie będziemy mieli do czynienia z systemem pucharowym. Myślę jednak, że to jest to nieco krzywdzące rozwiązanie - tłumaczy trener.

Zdaniem naszego rozmówcy, poziom drugiej ligi systematycznie się poprawia. - Na pewno wszystkie drużyny myślą o zwycięstwach. Jeszcze dwa lub trzy lata temu liga miała raczej charakter amatorski, traktowano ją nieco po macoszemu. Teraz widać, że niektóre drużyny poważnie myślą o awansie do pierwszej ligi. Na pewno kandydatem jest Łódź, która posiada w swojej kadrze wielu zawodników. Można powiedzieć, że są to żużlowcy z średniej półki. Wzmocnił się także Lublin. Jeżeli chodzi o nas, to pierwsze spotkanie jedziemy w Miszkolcu. Na pewno zrobimy wszystko, żeby pokazać się z jak najlepszej strony. Należy również pamiętać, że w tym sezonie bardzo ważne będą małe punkty - wyjaśnia Maroszek.

Opolski zespół ma już również zaplanowane przedsezonowe sparingi. - Trwają rozmowy z Częstochową i Rybnikiem. 23 marca mamy pojechać u nas z ekipą RKM-u. Dzień później ma odbyć się rewanż na rybnickim torze. Kilka dni później planujemy sparing z Częstochową. Wiele zależy jednak od pogody, którą trudno w tej chwili przewidzieć - zakończył.

Komentarze (0)