Get Well - Stal: lider zdobędzie twierdzę?

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Chris Holder
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Chris Holder
zdjęcie autora artykułu

Hitem 12. kolejki PGE Ekstraligi jest bez wątpienia starcie na Motoarenie. O 19:30 ma rozpocząć się pojedynek Get Well Toruń ze Stalą Gorzów. Goście są niemal pewni zdobycia punktu bonusowego, ale emocji nie powinno zabraknąć.

Takiego wyniku mało kto się spodziewał. Kiedy Stal Gorzów w 5. kolejce PGE Ekstraligi rozgromiła Get Well Toruń 62:28, w obozie toruńskim zapanowało spore zwątpienie. Ten rezultat niemal przesądza kwestie punktu bonusowego, który najprawdopodobniej trafi do województwa lubuskiego.

W grodzie Kopernika panują bardzo dobre nastroje. Po pokonaniu w ostatni weekend Unii Tarnów, awans do fazy play-off jest już bardzo blisko. Znakomite zawody w starciu ze swoim byłym klubem pojechał Martin Vaculik, który będzie chciał potwierdzić, że przeciętne wejście w sezon ma już za sobą. Kibice z pewnością liczą również, że na własnym torze liderem będzie Chris Holder. W ostatnich trzech spotkaniach przed własną publicznością Australijczyk tylko raz został pokonany przez zawodnika drużyny przeciwnej. Szczęśliwcem był Grigorij Łaguta.

W Tarnowie bardzo dobrze funkcjonowała druga linia Aniołów. Jacek Gajewski mógł być zadowolony z postawy Adriana Miedzińskiego, a ważne punkty przywiózł również Kacper Gomólski. Nie zawiódł także Igor Kopeć-Sobczyński, który dwukrotnie przyjeżdżał przed juniorami "Jaskółek". Wydaje się, że to właśnie on powinien wystartować w meczu z liderem. Wyzwanie będzie o wiele większe, gdyż w Stali Gorzów pozycje juniorskie są bardzo silnie obsadzone.

Z kolei ekipa Stali Gorzów ma już rzecz jasna zapewnioną jazdę o medale w sezonie 2016. Stanisław Chomski zdaje sobie jednak sprawę, że w ostatnich meczach jego zespół nieco obniżył loty. Wprawdzie udało się pokonać w ostatni weekend Betard Spartę Wrocław, ale różnica zaledwie sześciu punktów na własnym torze nikogo na kolana nie rzuciła. W klubie z województwa lubuskiego wielu ma świadomość, że fantastyczne dokonania w tym sezonie obciążyły mocno budżet, ale gorzowianie nie zamierzają oszczędzać na wynikach.

ZOBACZ WIDEO Adam Kszczot: jestem za stary, by bawić się w kotka i myszkę (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

O korzystnym wyniku w Toruniu może zadecydować ewentualna dobra postawa Przemysława Pawlickiego. Były zawodnik Unii Leszno pojechał bardzo słabo przeciwko wrocławianom i to głównie dlatego Stal Gorzów musiała tak długo czekać na ostateczne rozstrzygnięcie rezultatu tamtego spotkania. W niedzielny wieczór to właśnie starcie drugiej linii stali, a więc Pawlickiego oraz Michael Jepsena Jensena z duetem Miedziński - Gomólski powinno być bardzo emocjonujące.

Na niedzielnym spotkaniu miał się pojawić Darcy Ward. Ostatecznie Australijczyk poinformował fanów za pośrednictwem Twittera, że nie zdoła dotrzeć tego dnia na Motoarenę. Jednocześnie, były zawodnik toruńskich Aniołów zapewnił, że spotka się z kibicami dzień później w centrum miasta.

Awizowane składy:

Stal Gorzów 1. Niels K. Iversen 2. Michael Jepsen Jensen 3. Matej Zagar 4. Przemysław Pawlicki 5. Krzysztof Kasprzak 6. Bartosz Zmarzlik

Get Well Toruń 9. Martin Vaculik 10. Kacper Gomólski 11. Chris Holder 12. Adrian Miedziński 13. Greg Hancock 14. 15. Paweł Przedpełski

Początek meczu: godz. 19.30 Sędzia: Remigiusz Substyk Komisarz toru: Grzegorz Janiczak

Przewidywana pogoda na niedzielę (za yr.no): Temperatura: 20°C Wiatr: 22 km/h Deszcz: 0 mm

Zamów relację z meczu Get Well Toruń - Stal Gorzów Wyślij SMS o treści ZUZEL TORUN na numer 7355 Koszt usługi 3,69 zł z VAT.

Do ostatniego spotkania pomiędzy obiema drużynami na Motoarenie doszło 19 lipca 2015. Gospodarze wygrali wówczas w stosunku 56:33, a najlepszymi zawodnikami w ich szeregach byli Chris Holder oraz Jason Doyle. Obaj zgromadzili po trzynaście punktów z bonusem. W ekipie przyjezdnych liderem był Matej Zagar, który zakończył zawody z dorobkiem dwunastu "oczek".

Źródło artykułu: