Beniaminek w play-offach? To całkiem możliwe

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Kacper Woryna
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Kacper Woryna

ROW Rybnik stoi przed dużą szansą, by rzutem na taśmę awansować do play-offów. - Ta drużyna jest teraz w wyraźnym gazie. Trzeba brać pod uwagę to, że może wygrać z podłamaną Unią Tarnów - mówi Zenon Plech.

Jeszcze do niedawna wydawało się, że beniaminek PGE Ekstraligi będzie myśleć tylko i wyłącznie o utrzymaniu w najwyższej klasie rozgrywek. Ostatnia wygrana nad Fogo Unią Leszno otworzyła jednak przed tym zespołem nowe możliwości. ROW Rybnik zajmuje teraz piątą lokatę, tracąc tylko punkt do czwartego MRGARDEN GKM-u.

- Kluczowe dla rybniczan będzie najbliższe spotkanie, jakie rozegra w Tarnowie. Jeśli ROW chce wejść do play-offów, to musi tam wygrać. Jeszcze do niedawna powiedzielibyśmy, że wyraźnym faworytem tego spotkania jest Unia. Teraz rybniczanie są jednak w wyraźnym gazie, natomiast tarnowianie wyraźnie podłamani. Nie mają już praktycznie szans na utrzymanie i przyjezdni mogą to wykorzystać. Nie zdziwiłbym się, gdyby tak się stało - przyznaje Zenon Plech.

Jak przekonuje nasz rozmówca, rybniczanie trafili z formą na kluczową fazę rozgrywek. W ostatnim meczu z Fogo Unią najlepszy występ w tym sezonie zanotował Rune Holta, zdobywając czternaście punktów i bonus. - Norweg pojechał po prostu rewelacyjnie. To pokazuje, że beniaminek ma naprawdę duży potencjał i możliwości. Ma lidera w postaci Griszy Łaguty, a solidnymi punktami są także Max Fricke i Kacper Woryna. Wysoka wygrana nad mistrzem Polski może jeszcze bardziej podbudować ten zespół. Jedyną wątpliwość budzi u mnie to, że zespół ROW-u jechał do tej pory w kratkę. Potrafił pokonać wysoko Spartę i Unię Leszno, ale przegrał też u siebie z Falubazem. Zobaczymy, czy tę drużynę stać będzie na wygraną w dwóch najbliższych spotkaniach - dodaje Plech.

Jeżeli ROW pokona 15 sierpnia Unię Tarnów, dopisze do swojego dorobku trzy punkty. W ostatniej kolejce beniaminek podejmie natomiast Stal Gorzów. W przypadku wygranej w obu spotkaniach, rybniczanie zakończą rundę zasadniczą mając na koncie siedemnaście oczek. W takim przypadku byliby w zasadzie pewni udziału w play-offach. - Gdyby ROW znalazł się w czwórce, byłaby to jeszcze większa niespodzianka niż awans GKM-u Grudziądz. Sport lubi jednak takie rozstrzygnięcia. Jeżeli rybniczanie rzeczywiście wygrają w Tarnowie, a później pokonają u siebie lidera tabeli, to będzie można powiedzie, że na play-offy rzeczywiście zasłużyli - kwituje Zenon Plech.

ZOBACZ WIDEO Małgorzata Białecka: nie brakuje mi sił do walki (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (60)
siber
10.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na miejscu prezesa i całej jego świty ,nie napalałbym się na PO . Ale " jakiś " mecz dobrze by było wygrać , by uniknąć baraży ( też możliwe dla Rybnika ) .
Baraże też kosztują podobnie jak P
Czytaj całość
avatar
andres88pl
10.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dla tych wszystkich co już spisują Unię T. na straty , to nie zapominajcie że Unia jedzie u siebie i ma coś do udowodnienia sobie i sponsorom. mecz może być na styku ale ROW nie wygra . to będ Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
10.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Unia Tarnów na pożegnanie ligi oraz kibiców swoich 15. powinna wygrać mecz choć ta wygrana nic nie znaczy.Rybnik do PO nie wejdzie, Lepszej sytuacji jest GKM. 
avatar
DT
10.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Gordi
10.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ja bym się tak na te PO nie napalal, nie ważne czy jaskółki mają dołek czy nie ale jada u siebie dodatkowo dochodzi wątek Rempaly wiec może być gorąco