Unia Tarnów - ROW Rybnik: jedni o honor, drudzy o play-off

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek

Unia Tarnów meczem z ROW-em Rybnik żegna się z PGE Ekstraligą. Nie będzie to jednak mecz o nic, bo goście wciąż walczą o awans do rundy play-off.

Jeszcze kilka tygodni temu najbardziej optymistyczny scenariusz w obozie tarnowskim zakładał, że tym właśnie spotkaniem Jaskółki zapewnią sobie utrzymanie w PGE Ekstralidze. Dziś wiemy, że trzecia drużyna poprzednich rozgrywek nie uniknie degradacji. Co więcej, typowany przez wielu do spadku ROW Rybnik może uczynić kolejny krok w stronę pierwszej czwórki.

Gospodarze chcieliby honorowo pożegnać się z najlepszą ligą świata. Zwycięstwo w ostatnim meczu na własnym torze byłoby tego najlepszą wizytówką. Wcześniejsze spotkania przed własną publicznością zdecydowanie nie układały się jednak podopiecznym trenera Paweł Barana. Wydawać by się mogło, że tarnowianie zatracili atut własnego toru, a miejscowy owal nie stanowi już większej zagadki dla ekip przyjezdnych. Pewnie jest w tym wiele racji, ale największym problemem Unii jest po prostu słaba postawa większości drużyny. W zasadzie nie zawodzi tylko Janusz Kołodziej, bo Leonowi Madsenowi i Kennethowi Bjerre zdarzały się słabsze występy. Drugiej linii miejscowi do tej pory praktycznie nie mieli, nie wspominając o młodzieżowcach. Być może tych mniej utytułowanych i doświadczonych zjadła presja, albo po prostu zabrakło umiejętności. Tak czy siak, dla takich zawodników jak Mikkel Michelsen czy Piotr Świderski rozpoczęła się już walka o przyszłoroczne kontrakty. Pewnie nie w Tarnowie, ale z pewnością będą chcieli udowodnić, że i oni potrafią się ścigać.

Znaczniej bardziej zmobilizowany będzie zespół z Rybnika. Dość nieoczekiwanie stworzyła się przed nimi szansa awansu do rundy play-off. Cel postawiony przed sezonem, czyli utrzymanie, został już zrealizowany, dlatego teraz ekipa beniaminka może skupić się na kolejnym kroku. Ewentualna walka o medale w ich przypadku byłaby dużą niespodzianką, ale wcale nie jest powiedziane, że niemożliwą do spełnienia. Pierwszym warunkiem jest jednak pokonanie tarnowskiej Unii.

Siła rybniczan to przede wszystkim znajdujący się ostatnio w wysokiej formie Grigorij Łaguta. To on ma być tym, który będzie pokonywał liderów gospodarzy. Rosjanin zazwyczaj dobrze czuł się na tarnowskim torze, którego specyfika na ogół mu odpowiadała. Trener Piotr Żyto docenił dobrą postawę w poprzednich meczach Rune Holty, który tym razem będzie prowadzącym parę. Norweg z polskim paszportem może pochwalić się największą znajomością tarnowskiego owalu, bo w przeszłości w barwach Unii startował w sumie trzy sezony.

Zasadniczo cała drużyna ROW-u w ostatnich tygodniach prezentuje się bardzo solidnie. Ich atutem był do tej pory kolektyw, który jeśli po raz kolejny nie zawiedzie, to rybniczanie staną przed szansą wejścia do rundy play-off. Jest jednak jeszcze jeden zawodnik, który może odegrać kluczową rolę w tym meczu. Mowa tu o Kacprze Worynie. Musi on poradzić sobie nie tylko z rywalami, ale także obciążeniem psychicznym, jakie związane będzie ze startem przed tarnowską publicznością. Nie da się ukryć, że nie jest on ulubieńcem miejscowej publiki po śmierci Krystiana Rempały. Dobry i skuteczny Woryna to jednak wielki atut gości. Jeśli podtrzyma wysoką formę z ostatnich meczów, może być kluczem do zwycięstwa swojego zespołu.

Awizowane składy:

ROW Rybnik
1. Rune Holta
2. Andreas Jonsson
3. Max Fricke
4. Damian Baliński
5. Grigorij Łaguta
6. Kacper Woryna

Unia Tarnów
9. Kenneth Bjerre
10. Mikkel Michelsen
11. Leon Madsen
12. Piotr Świderski
13. Janusz Kołodziej
15. Patryk Rolnicki

Początek spotkania: godz. 19:30
Sędzia: Remigiusz Substyk
Komisarz toru: Zbigniew Kuśnierski

Ceny biletów:

- trybuna główna: 50 zł
- pozostała część stadionu (normalny): 35 zł
- pozostała część stadionu (ulgowy): 25 zł
- program A4: 9 zł
- obowiązują karnety

Przewidywana pogoda na niedzielę (za pogoda.wp.pl):

Temperatura: 22°C
Wiatr: 11 km/h
Deszcz: 0.5 mm
Ciśnienie: 1021 hPa

Ostatni raz obie drużyny spotkały się ze sobą na torze w Tarnowie 16 sierpnia 2009 roku. Wówczas tarnowianie i rybniczanie rywalizowali ze sobą na szczeblu I ligi. Górą w tamtym meczu była Unia Tarnów, która rozgromiła ROW 58:34.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody na poniedziałek

Komentarze (39)
avatar
Mirek Murawski
15.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i trudno ale szkoda i tak wrócimy do EX ligi są wzloty i upadki Jaskółki ale wróci Jaskółka . 
avatar
OOOOOOOO
15.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale za to że oni są odpowiedzialny jest wielki szu !!!!SADY !!!!!! jak by miał odrobinę ambicji i honoru to by go już nie było !!!!!! ALE JEST WIELKIM BURAKIEM BEZ HONORU !!!!!!!! 
avatar
KamilUT
15.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pan Świderski oraz Pan Michelsen nie zasługują na jazdę w ostatnim meczu to dzięki ich postawie mamy co mamy czyli dno!!! 
avatar
sympatyk żu-żla
14.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tarnów jedzie już pożegnalny mecz w ex lidze.Bardzo bym się cieszył żeby na pożegnanie z swoimi Fanami Tarnów wygrał za 3 p. 
avatar
Dariusz Konferowicz
14.08.2016
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
50-40 dla Unii .Jaskółki beda mocno zmotywowane by pozegnac sie z EL. zwyciestwem .