Świetny sezon Jasona Doyle'a. "Cieszę się żużlem, wszystko mi się układa"

WP SportoweFakty / Bartosz Przybylak / Jason Doyle
WP SportoweFakty / Bartosz Przybylak / Jason Doyle

Jason Doyle bieżący sezon może zaliczyć do bardzo udanych. Australijczyk bardzo dobrze spisuję się w rozgrywkach ligowych, a także w cyklu Grand Prix.

W tym artykule dowiesz się o:

"Doyley" w Grand Prix ściga się dopiero od ubiegłego sezonu. W debiutanckich rozgrywkach Jason Doyle, dość nieoczekiwanie, zajął 5. miejsce w końcowej klasyfikacji elitarnego cyklu. Teraz Australijczyk, na pięć turniejów przed zakończeniem rozgrywek, plasuje się ex aequo na drugiej lokacie w rankingu GP.

- Jeśli pięć lat temu ktoś by mi powiedział, że będę zajmował drugie miejsce w przejściowej klasyfikacji Grand Prix, to bym go wyśmiał. Przeszedłem jednak daleką drogę, wielu ludzi nadal nie wie, co się tak naprawdę wydarzyło. Przez ostatnie lata miałem wokół siebie wielu dobrych ludzi. Nadal mam czas, by osiągać sukcesy w żużlu - powiedział Doyle w rozmowie ze speedwaygp.com.

30-latkowi w Grand Prix pomaga fakt, że nie musi on borykać się z presją. To jeden z dużych atutów Australijczyka. - Zdobycie mistrzostwa świata będzie niewątpliwie trudnym wyzwaniem, ale najważniejsze jest to, że teraz cieszę się żużlem. Nigdy nie byłem faworytem do zdobycia złota w Grand Prix, nawet do zajęcia miejsca w czołowej trójce. Ubiegły sezon był dla mnie udany, zająłem piąte miejsce w cyklu. Byłem wówczas w siódmym niebie. W tym roku też wszystko układa się po mojej myśli - przyznał.

"Doyley", mimo wysokiego miejsca w przejściowej klasyfikacji Grand Prix, w kolejnych turniejach nie zamierza spuszczać z tonu. Czy Australijczykowi uda się stanąć na podium po ostatnich zawodach elitarnego cyklu? - Między drugim, trzecim a siódmym miejscem jest tak naprawdę bardzo mała różnica. Do końca sezonu nie będzie łatwo, ale mnie to kręci. Na początku rozgrywek moim celem była pozycja w czołowej ósemce. Z biegiem czasu zawodnik chce osiągać więcej, chce stanąć na podium. Przed nami jeszcze długa droga - dodał Jason Doyle.

ZOBACZ WIDEO "Policja traktuje nas jak zwierzęta, bo jesteśmy czarni" (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (13)
KACPER.U.L
17.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tylko laik tego nie widzi,że te latanie Doyla to zasługa Falubazu i Agenta 0,7.Brakuje mi tu tylko kwita Doyla o tym,że od zawsze marzył o jezdzie dla Mysz.Coś jak AJ:I love Falubaz:) 
avatar
barabasz
17.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Zakontraktowanie Doyla było strzałem w dziesiątkę!! Po słabym sezonie w Toruniu mał być wzmocnieniem drugiej linii a stał się liderem w drużynie. Zmiana silników oraz drużyny spowodowało jego p Czytaj całość
avatar
Pan Badura
17.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jason Doyle - i wszystko jasne !
Gadałem z kim trzeba i Jaro na bank będzie gotowy w stu procentach na PO. Wtedy jesteśmy poza zasięgiem dla wszystkich !!! 
avatar
jacofan
17.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak tak tylko kto go z niebytu żużlowego wyciągnął?Obijał sie w Rawiczu w II lidze zero osiągnieć i wtedy Orzeł łódż zaryzykował podał mu "rękę" Dwa sezony 2014 i 2015 przy stabilzacji zaczął o Czytaj całość
avatar
moskal
17.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Do tych wszystkich lamusów którzy zaraz będą sie tu spuszczać nad tym że "Toruń go wypuscił". Toruń z Zielonką walczył o Grega i w obu zespołach było miejsce tylko dla jednego z nich więc jeden Czytaj całość