PSŻ Poznań po zgrupowaniu w Wiśle

Trener Zbigniew Jąder i kapitan drużyny - Rafał Trojanowski bardzo dobrze ocenili zgrupowanie PSŻ Poznań. Obaj podkreślili duży udział doktora Jerzego Buczaka.

- Pracowaliśmy bardzo ciężko. Codziennie w godzinach porannych mieliśmy jazdę na nartach. Po obiedzie zajęcia na sali i na siłowni. Wieczorami z kolei było bardzo dużo zajęć teoretycznych, które prowadzili trener Zbigniew Jąder i doktor Jerzy Buczak. Jestem bardzo zadowolony, że na obozie był obecny doktor Buczak. Dzięki niemu mieliśmy możliwość poznania wielu nowych ćwiczeń, których dotąd nie wykonywaliśmy. Na pewno każdy z nas wyniósł odpowiednie doświadczenie z tego obozu - powiedział kapitan PSŻ Poznań Rafał Trojanowski.

Postawą zawodników PSŻ Poznań zbudowany był trener Zbigniew Jąder. - Chłopacy wykonali naprawdę ciężką pracę. Każdy z nich zdawał sobie jednak sprawę z tego, że nie jedzie na wczasy. Wszyscy sumiennie podchodzili do swoich obowiązków i powinno to zaprocentować w nadchodzącym sezonie. Jeżeli będą omijały nas kontuzje, to powinniśmy osiągnąć zamierzony cel - powiedział Zbigniew Jąder.

Trener Skorpionów podkreślił również zalety ośrodka w Wiśle. - Po raz pierwszy miałem okazję być w tym ośrodku. Dotychczas znałem go tylko z opowiadań. To bardzo dobra baza przygotowań. Zawodnicy mieli stworzone bardzo dobre warunki. Wszystko czego potrzebowaliśmy, mieliśmy na miejscu. Dodatkowo zawodnicy mieli okazję zobaczyć także muzeum Adama Małysza i nową skocznię w Wiśle Malince. Także oprócz ciężkiej pracy, znalazł się również czas na integrację zespołu - zakończył Zbigniew Jąder.

Komentarze (0)