Kajzer dla SportoweFakty.pl: Stać nas na miejsce w szóstce

Na co stać w nadchodzącym sezonie drużynę Startu Gniezno? O tym i nie tylko w rozmowie z naszym portalem opowiedział jeden z jej nowych zawodników, Marcel Kajzer.

Marcel Kajzer, podobnie jak inni zawodnicy, kończy powoli przygotowania do zbliżających się wielkimi krokami rozgrywek ligowych. - Okres przygotowawczy w moim przypadku powoli dobiega końca. Wszystko zaczęło się jeszcze w grudniu. W skład moich zajęć wchodziły przede wszystkim zajęcia w terenie, siłownia i basen. W tej chwili skupiam się na treningach na crossie. Kiedy pozwoli na to pogoda, na pewno wyjadę na tor i odbędę pierwsze jazdy po zimowej przerwie - opowiada zawodnik, który w okresie przygotowawczym współpracował z doktorem Misiakiem. - Treningi rozpocząłem od testów u doktora Misiaka, które wykazały wszystkie moje braki. Dzięki temu wiedziałem, nad czym w szczególności powinienem pracować w okresie przygotowawczym. Cały czas zdawałem sobie sprawę, w jakim kierunku należy pójść i starałem się to konsekwentnie realizować - dodaje.

Kajzer uważa, że siłą jego nowego zespołu powinien być wyrównany skład. - W naszym składzie na pewno nie ma wielkich, ekstraligowych nazwisk. Jest to jednak równa drużyna. Każdy zawodnik może punktować na wysokim poziomie. Można powiedzieć, że działacze zbudowali wymarzony dla siebie skład. Nie ma w nim żadnych przypadków. W zespole znaleźli się wszyscy żużlowcy, których chciało zakontraktować kierownictwo gnieźnieńskiego klubu. Na pewno ważnym ogniwem tej ekipy powinni być Krzysztof i Mirosław Jabłońscy. Liczymy również na Piotra Palucha, który jest kapitanem naszej ekipy.

No co zatem stać ekipę Startu Gniezno? - Jeżeli chodzi o cele, to wiele osób skazuje nas na walkę o utrzymanie. Wydaje mi się jednak, że stać nas na pierwszą szóstkę i dlatego wszyscy będziemy do tego wspólnie dążyć. Mamy wielki atut w postaci własnego toru. Musimy go wykorzystać i w pierwszej kolejności wygrywać pojedynki u siebie - tłumaczy były żużlowiec Kolejarza Rawicz.

Poza walką w rozgrywkach ligowych, Kajzer ma również bardzo ambitne cele indywidualne związane ze startami w imprezach młodzieżowych. - Nie da się ukryć, że mam ostatnią szansę na pokazanie się i zaistnienie w mistrzostwach Europy czy choćby w Brązowym Kasku. Będę starał się ją wykorzystać. Na pewno zrobię również wszystko, żeby zaprezentować się jak najlepiej w zawodach o Srebrny Kask. Jako drużyna natomiast będziemy chcieli powalczyć w zawodach młodzieżowych. Myślę, że stać nas na medal MDMP - zakończył.

Źródło artykułu: