Jason Doyle wygrał Grand Prix Polski w Gorzowie, Bartosz Zmarzlik tuż za podium

WP SportoweFakty / Jarek Pabijan
WP SportoweFakty / Jarek Pabijan

Zwycięstwem Jasona Doyle'a zakończył się rozegrany na torze w Gorzowie turniej o Grand Prix Polski. Oprócz Australijczyka na podium stanęli Tai Woffinden i Chris Holder. Czwarty był Bartosz Zmarzlik.

Grand Prix Polski w Gorzowie zakończyło się organizacyjnym sukcesem. Zawody z trybun oglądał komplet kibiców, którzy nie mogli narzekać na brak emocji i nagłych zwrotów akcji. Wiele powodów do radości dał im Bartosz Zmarzlik, który był wspierany głośnym dopingiem fanów, ale w finale musiał uznać wyższość rywali.

Ten wieczór miał należeć do Polaków - właśnie tak typowali eksperci. Doskonała znajomość toru, a także doping kibiców miał sprawić, że to Biało-Czerwoni będą odgrywać czołowe role. Świetnie zawody rozpoczął Zmarzlik, który swój inauguracyjny wyścig wygrał z gigantyczną przewagą. Wychowanek miejscowej Stali jeździł bez respektu dla bardziej doświadczonych rywali. Jedyne niepowodzenie w fazie zasadniczej zanotował w czwartym swoim biegu, gdy został wykluczony za spowodowanie upadku Nielsa Kristiana Iversena. Była to jednak bardzo kontrowersyjna decyzja arbitra.

Awans do półfinałów wywalczył Piotr Pawlicki. Co prawda "Piter" turniej rozpoczął od jedynki, ale w trzech kolejnych wyścigach mijał linię mety jako pierwszy. W dwudziestym biegu zanotował on groźnie wyglądający upadek, gdy na wyjściu z pierwszego łuku nie opanował motocykla i wpadł w dmuchaną bandę. Na szczęście skończyło się tylko na siniakach, ale w półfinale Pawlicki był czwarty i w całych zawodach sklasyfikowany został na ósmym miejscu.

O pechu może mówić Krzysztof Kasprzak, który w swoim ostatnim wyścigu walczył o awans do półfinałów, ale tuż przed startem zanotował defekt. Chwilę później taśmy dotknął Peter Kildemand i Jim Lawrence z powtórki wykluczył obu zawodników. Dzięki taśmie Duńczyka w elitarnym cyklu zadebiutował Daniel Kaczmarek. Mistrz Polski juniorów zdobył w swoim jedynym wyścigu punkt. O występie w Gorzowie jak najszybciej będzie chciał zapomnieć Maciej Janowski, który wywalczył 6 punktów i zajął dopiero dziesiątą lokatę, tuż za Kasprzakiem.

W Gorzowie rządzili Australijczycy, a wysoką formę potwierdził Jason Doyle. Zawodnik ten w finale startował z pierwszego pola, z którego wcześniej wygrano tylko jeden wyścig. Kangur jednak nic nie robił sobie ze statystyk. Stanął pod taśmą, puścił sprzęgło i ruszył po drugie w tym sezonie zwycięstwo. Musiał stoczyć zaciekłą walkę z Taiem Woffindenem, ale mistrz świata nie zdołał go wyprzedzić. Obaj zawodnicy odrobili dystans do Grega Hancocka, który nadal przewodzi stawce. Dodajmy, że na najniższym stopniu podium w Gorzowie stanął Chris Holder i do końca musiał bronić trzecią lokatę przed Zmarzlikiem.

Z dobrej strony w Gorzowie pokazał się Nicki Pedersen. Właśnie trzykrotny mistrz świata zwyciężył w fazie zasadniczej, ale w półfinale nie miał szans na walkę o awans do najważniejszego wyścigu zawodów. Dojechał do mety czwarty i musiał zadowolić się piątym miejscem w całym turnieju. Jednak to był sygnał, że Duńczyk powoli wraca do dawnej formy. Zawiedli zawodnicy Stali Gorzów, którzy nie wykorzystali znajomości toru. Żadnego wyścigu nie wygrali Niels Kristian Iversen oraz Matej Zagar.

Wyniki:
1. Jason Doyle (Australia) - 16 (3,2,3,1,2,2,3) - 1. miejsce w finale
2. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 15 (3,1,1,3,2,3,2) - 2. miejsce w finale
3. Chris Holder (Australia) - 15 (1,3,2,3,3,2,1) - 3. miejsce w finale
4. Bartosz Zmarzlik (Polska) - 14 (3,3,2,w,3,3,0) - 4. miejsce w finale
5. Nicki Pedersen (Dania) - 12 (2,3,3,3,1,0)
6. Greg Hancock (USA) - 11 (3,1,1,2,3,1)
7. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 11 (2,2,2,2,2,1)
8. Piotr Pawlicki (Polska) - 10 (1,3,3,3,w,0)
9. Krzysztof Kasprzak (Polska) - 7 (0,2,3,2,w)
10. Maciej Janowski (Polska) - 6 (0,1,1,1,3)
11. Niels Kristian Iversen (Dania) - 5 (0,1,2,1,1)
12. Antonio Lindbaeck (Szwecja) - 4 (2,2,0,0,0)
13. Chris Harris (Wielka Brytania) - 4 (2,0,0,1,1)
14. Matej Zagar (Słowenia) - 4 (1,0,1,w,2)
15. Peter Kildemand (Dania) - 3 (1,0,0,2,t)
16. Daniel Kaczmarek (Polska) - 1 (1)
17. Andreas Jonsson (Szwecja) - 0 (0,0,0,0,0)
18. Paweł Przedpełski (Polska) - NS

Bieg po biegu:
1. Doyle, Lindgren, Zagar, Jonsson
2. Zmarzlik, Pedersen, Holder, Janowski
3. Woffinden, Harris, Pawlicki, Kasprzak
4. Hancock, Lindbaeck, Kildemand, Iversen
5. Pedersen, Kasprzak, Iversen, Zagar
6. Holder, Lindgren, Hancock, Harris
7. Pawlicki, Lindbaeck, Janowski, Jonsson
8. Zmarzlik, Doyle, Woffinden, Kildemand
9. Pawlicki, Holder, Zagar, Kildemand
10. Pedersen, Lindgren, Woffinden, Lindbaeck
11. Kasprzak, Zmarzlik, Hancock, Jonsson
12. Doyle, Iversen, Janowski, Harris
13. Woffinden, Hancock, Janowski, Zagar (w/su)
14. Pawlicki, Lindgren, Iversen, Zmarzlik (w/su)
15. Pedersen, Kildemand, Harris, Jonsson
16. Holder, Kasprzak, Doyle, Lindbaeck
17. Zmarzlik, Zagar, Harris, Lindbaeck
18. Janowski, Lindgren, Kaczmarek, Kasprzak (w/d), Kildemand (t)
19. Holder, Woffinden, Iversen, Jonsson
20. Hancock, Doyle, Pedersen, Pawlicki (w/u)

Półfinały:
21. Woffinden, Doyle, Hancock, Pedersen
22. Zmarzlik, Holder, Lindgren, Pawlicki

Finał:
23. Doyle, Woffinden, Holder, Zmarzlik

ZOBACZ WIDEO Prognoza pogody dla Nice PLŻ

Komentarze (265)
avatar
Stercel
28.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Z Twojego posta doskonale rozumiem ze Iver to nie wasz zielonogórski. Ale Doyle juz tak, jak ktoś tu napisał, kolejny zielonogórzanin który pokonał Zmarzlika. 
avatar
Doyley_69_FALUBAZ
28.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widac ze Zmarzlik i Iversen to najlepsi koledzy :DDDDD 
avatar
Kamil84
28.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszystko ładnie tylko w tym roku zdecydowanie zabrakło ścigania 
avatar
dejwidZG
28.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bieg finałowy miodzio!!! Mój typ wygrał, widać było podczas meczu ligowego w gw, że poza Zmarzliną to własnie Doyle bedzie brylował... I stało się! 
avatar
tomekBYDGOSZCZ
28.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niestety Maciej Janowski definitywnie zaprzepaścił szansę na podium, Bartosz Zmarzlik niby jeszcze takowe ma ale nie sądzę aby ktoś z czołówki umoczył no chyba, że jakieś nieszczęście (kontuzja Czytaj całość