KSM zniesmaczone wypowiedzią Golloba. Pyta też o licencję Huckenbecka

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Kai Huckenbeck
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Kai Huckenbeck

Władysław Gollob zasugerował, że w meczu ostatniej rundy Nice PLŻ pomiędzy KSM Krosno a Speedway Wandą Instal Kraków może dojść do niesportowych zagrywek. Właściciel Polonii Bydgoszcz jest przekonany co do wyniku jaki padnie w tym spotkaniu.

KSM i Polonia wciąż walczą o ósme miejsce, ostatnie gwarantujące utrzymanie w lidze na kolejny sezon. W tej chwili oba zespoły mają tyle samo punktów na swoim koncie. Bydgoszczan czeka jeszcze wyjazd do Rawicza, gdzie mogą zdobyć maksymalnie 2 punkty, a krośnian domowy mecz ze Speedway Wandą Instal Kraków, gdzie mogą zdobyć 3 punkty (w Krakowie przegrali 42:48). W przypadku gdyby obie drużyny skończyły rozgrywki z takim samym dorobkiem punktowym, wyżej będzie Polonia, bo to ona wygrała dwumecz.

Władysław Gollob po przegranym przez jego zespół 40:50 meczu w Krakowie przyznał, że jest przekonany co do rozstrzygnięć jakie zapadną w Krośnie. - Oczywiście, że Wanda przegra w Krośnie. Jestem przekonany, że stracą tam również punkt bonusowy. To będzie powtórka z tego, co wydarzyło się w historii w rywalizacji Unii Leszno ze Stalą Rzeszów - powiedział. Właściciel Polonii miał najpewniej na myśli mecz z 1984 roku. Przypomnijmy, że wówczas w ostatniej kolejce w Rzeszowie Stal podejmowała Unię. Obie drużyny potrzebowały w tym meczu przynajmniej punktu, żeby osiągnąć swój cel. Unia - by przypieczętować mistrzostwo Polski, a Stal - by uniknąć jazdy w barażach. Po 11. biegach było 41:25 dla Unii, ale w ostatnich czterech biegach rzeszowianie wygrali podwójnie i mecz zakończył się remisem 45:45. Obojętnie obok tego spotkania nie przeszła Główna Komisja Sportu Żużlowego, która zweryfikowała wynik meczu i nie uznała czterech ostatnich biegów. Co więcej - Unii Leszno za niesportową postawę postanowiono odebrać tytuł mistrzów Polski. Rzeszowianie z kolei przystąpili do meczów barażowych, w których udało im się pokonać Unię Tarnów i wybronić przed spadkiem do drugiej ligi.

Takim porównaniem zniesmaczeni są w Krośnie. - Pan Władysław od kilku meczów szuka jakichś podtekstów i sugeruje nam różne dziwne rzeczy, co nie jest fair. Zamiast to robić powinien się skupić na swoim zespole i na zdobywaniu punktów. Rozumiem, że w niedzielę nie mamy prawa wygrać z bonusem, bo będzie to oszustwo i trzeba będzie powołać komisję śledczą? - pyta Wojciech Zych, wiceprezes KSM Krosno.

Działacz z Krosna przy okazji odniósł się do tematu Kaia Huckenbecka. Niemiec ostatnio nie został dopuszczony do meczu z Lokomotivem Daugavpils, ze względu na nieprawidłowości z licencją. - Pan Władysław sugeruje nam dziwne zagrania, kieruje wydarzenia z naszego meczu do Trybunału PZM, a może warto zainteresować się tematem Kaia Huckenbecka, bo mamy informacje, że Niemiec z tą samą licencją, z którą chciał jechać z Lokomotivem, wcześniej wystąpił z Polonią Piła. A jeśli tamta była nieprawidłowa, to czy wynik meczu nie powinien zostać zweryfikowany i czy pilanie nie powinni zwyciężyć? No i jaką licencją dysponował on w Krakowie i kiedy została ona wydana? Może wobec ciągłych ataków pana Władysława warto, żeby GKSŻ się tym zainteresowała - zastanawia się Wojciech Zych. - Pan Władysław zamiast kreślić czarne scenariusze i doszukiwać się postępowań nie fair, może powinien większą uwagę zwrócić na prawidłowe kompletowanie dokumentów - dodaje wiceprezes Wilków.

Przypomnijmy, że Polonia Bydgoszcz z imienniczką z Piły wygrała 46:44, a Huckenbeck zdobył w tym meczu 7 punktów. Mecz sędziował Artur Kuśmierz.

ZOBACZ WIDEO: Stal - Wybrzeże: upadek Porsinga na pierwszym łuku (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: